Przede wszystkim ? czytajmy dokładnie umowę, a także tabelę opłat i prowizji. To w tych dokumentach zawarte są wszelkie opłaty, które ponosimy wraz z kredytem. To, na co należy zwrócić szczególną uwagę i być ostrożnym, to zwlekanie ze spłaceniem. Firmy udzielające pożyczek potrafią nakładać bardzo duże opłaty na osoby, które nie spłacają rat terminowo. Jeśli stracimy płynność finansową i nie spłacimy zadłużenia, wzięta pożyczka może wzrosnąć o 100% w przeciągu zaledwie roku. Gwarantuje to nowa ustawa antylichwiarska, która określa zasady udzielania pożyczek przez parabanki. Jeszcze przed 11 marca br. nie było limitów odsetkowych i firma mogła obciążyć klienta nawet kilkukrotnie wyższa kwotą niż sama pożyczka. Obecnie pożyczając 1000 zł, firma pożyczkowa będzie mogła naliczyć wszystkie opłaty w kwocie łącznej i nie wyższej niż 2000 zł - suma do spłaty.
Skąd się brały problemy osób korzystających z chwilówek?
Najczęściej problemy dotyczyły tych, którzy nie posiadali zdolności kredytowej dla kwoty chociażby 1000 zł. Biorąc taką kwotę pieniędzy od parabanku, w przypadku braku spłaty firma zaliczała doliczać odsetki oraz płatne monity. Jedno powiadomienie o wezwaniu do zapłaty wysłane pocztą mogło kosztować niekiedy 100 zł i więcej. W umowach nie było zapisów co do limitów wysyłanych powiadomień przez co firmy rozsyłały ich wiele.
Nie trudno się domyślić, że z 1000 zł po 3 miesiącach kwota do spłaty wynosiła już 3000 zł. Dłużnicy w takim przypadku będąc pod presją brali kolejne pożyczki w innych parabankach na spłatę wcześniejszych. Niestety jak się okazywało, nowe firmy miały podobne procedury i zadłużenie powiększało się jeszcze szybciej, aż w końcu wymykało się spod kontroli. Taki los podzieliło wiele osób jednak przyczyna zawsze była ta sama - nieprzeczytanie lub niezrozumienie umowy pożyczki.
Napisano we współpracy z porównywarką chwilówek chwilowo.pl
https://chwilowo.pl
Napisz komentarz
Komentarze