Gac zdjął pajęczynę
Pierwsze minuty były wypełnione głównie grą w środku pola. Warto wspomnieć o akcji z 7. minuty, kiedy Daniel Żurawski zagrał z własnej połowy do wychodzącego na wolne pole Papiernika. Skrzydłowy źle przyjął piłkę, którą wybił bramkarz Drukarza. W 15. minucie Konrad Dudziński nawet nie zareagował po strzale z Filipa Gaca. Obrońca huknął z rzutu wolnego bitego z 17. metra i zdjął przysłowiową pajęczynę z bramki gości.
W 21. minucie Wilga o mały włos nie doprowadziła do remisu. Ustawiony tym razem w obronie Żurawski niefortunnie podawał piłkę do Mariusza Selerskiego, ale na szczęście piłka nie leciała w światło bramki. Trzy minuty później powinno być 2:0. Prawą stroną przedarł się aktywny Papiernik, który wyłożył piłkę Piotrowi Szostakowi. Mocny strzał minął jednak słupek bramki przyjezdnych.
Z karnego na 2:0
Drużyna ze stolicy przed przerwą stworzyła tylko jedną groźną akcję. W 26. minucie z dalszej odległości uderzał Maksymilian Vogtman. Strzał był minimalnie niecelny. Pierwszą część gry zakończył efektowny ?szczupak? Papiernika, który przed siebie sparował Dudziński.
Po zmianie stron pierwszy do ataku ruszyli goście. W pierwszych pięciu minutach przyjezdni oddali dwa niecelne strzały. W 51. minucie wyborną okazję na podwyższenie wyniku zmarnował Arkadiusz Zalewski. Jego uderzenie z najbliższej odległości przeleciało nad poprzeczką. W 55. minucie znakomicie zachował się Papiernik. Znakomitym podaniem uruchomił w polu karnym Kamila Zawadkę. Ten zwlekał z oddaniem strzału, ale dał się jednocześnie sfaulować przez bramkarza rywali. Skutecznym egzekutorem rzutu karnego był Piotr Szostak.
Bramka z 35 metrów!
Kibice przy Sportowej składali ręce do oklasków w 79. minucie. Obrońca z Warszawy podał na własnej połowie prosto pod nogi Kamila Zawadki, a ten bez namysłu oddał strzał na bramkę. Piłka posłana z 35 metrów przelobowała wysuniętego Dudzińskiego i wpadła do siatki.
Na dwie minuty przed końcem autor trzeciego gola mógł dołożyć kolejne trafienie. Z lewego skrzydła piłkę Zalewskiemu wyłożył Szostak, ale strzał był bardzo niecelny.
- Zdawaliśmy sobie sprawę, że w dzisiejszym meczu styl zejdzie na drugi plan. Chodziło o trzy punkty. Mogliśmy wcześniej strzelić 2-3 bramki i byłoby spokojniej. Cieszy, że zagraliśmy na zero z tyłu. Po meczu ze Zniczem (0:2 ? przyp. red.) mieliśmy mieszane uczucia. Wszyscy wiedzieli, że byliśmy lepsi z gry, a nie przełożyło się to na wynik ? przyznał po meczu Sergiusz Wiechowski.
W sobotę Wilga zmierzy się na wyjeździe z Błonianką. Pierwszy mecz GKS wygrał 2:0.
Wilga Garwolin ? Drukarz Warszawa 3:0 (1:0)
Bramki: Filip Gac 15` (rzut wolny), Piotr Szostak 55` (rzut karny po faulu na Kamilu Zawadce), Kamil Zawadka 79` (brak asysty)
Widzów: ok. 120
Wilga: Selerski, Żurawski (80` Pyra), Zawadka, Gac, Świder, Korgul, Kamil Zawadka, Kwiatkowski, Zalewski (80` Makulec), Szostak, Papiernik (73` Piesio).
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze