czwartek, 3 października 2024 00:18
Reklama

Wilga nie przerwała pruszkowskiego kompleksu

Jeszcze nigdy Wilga Garwolin nie zdobyła choćby punktu w wyjazdowym spotkaniu ze Zniczem II Pruszków. Złej serii podopiecznym Sergiusza Wiechowskiego nie udało się przerwać w meczu 21. kolejki bieżącego sezonu. GKS przegrał 0:2. 2:5, 1:6, 0:7 ? to wyniki Wilgi Garwolin w wyjazdowych meczach ze Zniczem II w Pruszkowie. Fatalnego bilansu nie udało się poprawić po wczorajszym spotkaniu. Pod Warszawę GKS pojechał bez pauzującego za kartki Karola Zawadki, którego na środku obrony zastąpił powracający do składu Hubert Świder.

Tym razem w barwach gospodarzy wystąpiło tylko dwóch zawodników, którzy dzień wcześniej zaliczyli ostatnie minuty na boiskach II ligi w barwach pierwszego zespołu Znicza. Wśród nich był Mateusz Stryjewski, który dał miejscowym prowadzenie w 23. minucie gry. Piłkarze Wilgi wycofali piłkę do Mariusza Selerskiego. Wykop bramkarza przechwycił w środku pola Darius Jankauskas. Litwin zagrał za plecy obrońców GKS do wychodzącego lewym skrzydłem Stryjewskiego i było 1:0.

Wcześniej to goście kontrolowali przebieg meczu. W akcjach Wilgi brakowało jednak wykończenia. Skrzydłowi dorzucali piłki w pole karne, ale GKS atakowało za małą liczbę zawodników. Po przerwie nadal dłużej przy piłce utrzymywali się przyjezdni. Nie przekładało się to jednak na trafienia. Dobrze zachowywali się defensorzy Znicza, którzy dwukrotnie wybijali piłki, które minęły bramkarza i zmierzały w światło bramki.

Zamiast choćby remisu, Wilga musiał przełknąć gorycz porażki. W doliczonym czasie gry gospodarze wyszli z kontrą. W polu karnym Kamila Morawskiego faulował Piotr Talar, a jedenastkę wykorzystał Jarosław Kosieradzki. Zawodnicy GKS mieli pretensje do sędziego. Twierdzili, że do faulu doszło poza polem ?16?.

- Nie jest zadowolony z postawy zawodników w tym meczu. To dla nas duża porażka. Piłkarsko mieliśmy przewagę nad młodym zespołem z Pruszkowa. Powinniśmy na boisku udokumentować to trafieniami i wygrać to spotkanie ? przyznał Sergiusz Wiechowski.

Z trybun spotkanie z Pruszkowie oglądali Daniel Bogusz i Michał Kępka. Obaj są w trakcie rehabilitacji. ? W takim meczu jak ze Zniczem widać było brak Michała. Szansę dostali zmiennicy, ale nie potrafili jej wykorzystać ? dodał trener.

W niedzielę o godz. 16 GKS zagra na własnym boisku z Drukarzem Warszawa. Jesienią w stolicy Wilga wygrała 3:0.

Znicz II Pruszków ? Wilga Garwolin 2:0 (1:0)
Wilga: Selerski, Kwiatkowski, Świder, Gac, Talar, Szostak, Żurawski (85` Korgul), Kamil Zawadka, Zalewski, Papiernik (75` Pyra), Kalinowski (46` Makulec).

Wynik i tabela IV ligi

Łukasz Korycki

fot. arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Wojtek63 09.04.2016 16:02
Nie wyobrażam sobie innego rezultatu meczu z Drukarzem niż zwycięstwo Wilgi.

Wojtek63 07.04.2016 13:44
Mecz XIX kolejki Znicz II Pruszków- Hutnik Warszawa zakończony remisem (1:1) zweryfikowany został jako walkower dla Hutnika. Powodem był zbyt długi występ w tym meczu zawodnika Znicza, czyli Stryjewskiego.

Wojtek63 05.04.2016 15:48
...futbol amatorski. A oto zapis jednego z wiosennych meczy: Slovenske Darmoty- Badlavice Badin 1:0 (1:0) Góly: 1min. P. Nilaš FK Slovenské Ďarmoty: Kaczorek - Horváth, Zachar, Lukács, Havrila, Cibuľa, Cibuľa, Havrila, Nilaš, Horváth (85. Nilaš), Gyenes JUPIE Podlavice Badín: Škubák - Ďuriš, Boháčik, Veselovský (85. Švec), Hroš, Plško, Marchuk, Hudec, Baláž, Beňák, Ďurta Rozhodovali: Ľupták - Libiak, Doval Divákov: 250 Parę tłumaczeń: Rozhodovat ? sędziować Divaky- widzowie Zapas- mecz Pen- karny Kolo- kolejka A dla bardzo ciekawskich link strony Słowackiego ZPN : http://www.profutbal.sk/ligy/svk5sj/clanok205572-_IV_liga_SsFZ__Juh__14_kolo.htm Proszę zwrócić uwagę na liczbę kibicow (divakov). Średnio 300- pomimo tego, że takie Slovenske Darmoty liczą około 600 mieszkańców. Tak ? sześćset, bo to jest wieś. Największy w okolicy jest Velky Krtis -14 tysięcy. To jest miasto powiatowe. Na meczu Filakowo- Poltar 3:1 (0:1) widzów było 700 (siedemset). Filakovo jest liderem. No cóż, co kraj to obyczaj.

Wojtek63 05.04.2016 15:40
...futbol amatorski. Ruszyła IV liga słowacka (czwarty poziom rozgrywek). Ja kibicuję FK Slovenske Darmoty ( po węgiersku. Balassagyarmat). Dlatego po węgiersku, bo Slovenske Darmoty leżą na granicy z Węgrami. Stąd węgierskie nazwiska w składzie zespołu. Większa część zawodników to słowaccy Węgrzy, którzy porozumiewają się na co dzień swoim ojczystym językiem, czyli węgierskim. Oczywiście znają też słowacki. Na boisku dominuje jednak węgierski np. ,,nagyon jo korva?? (nadzion jo korwa) co po polsku znaczy ,,bardzo dobrze k....?? Miałem okazję oglądać dwa mecze w/w zespołu. Obydwa w Slovenskich Darmotach. Obydwa te mecze zbliżone były poziomem do polskiej ligi okręgowej. Podobnie rzecz wygląda w SK Vinica- to też w zasadzie węgierski zespół. Mentalnie na pewno, bo administracyjnie słowacki.

Nie garwolak 04.04.2016 13:09
Do okregowki chyba zmierzacie

konio 04.04.2016 10:00
W wyjściowym jedenastce zagrało czterech zawodników z pierwszego składu Znicza (vide strona Szydlowiank)powtarzam z pierwszego składu a nie tych którzy grali dzień wcześniej.Byli to bramkarz ,obrońca nota bene strzelec bramki oraz dwóch pomocników w tym wspomniany Litwin.Nie w tym rzecz ,mamy niestety kompleks tego zespołu i to się w pełni potwierdziło .Za tydzień kolejny mecz o życie z Drukarzem ..nie dopisujmy przed meczem trzech punktów,właśnie w tej kolejce zespół z Zielenieckiej powstrzymał znakomicie na wiosnę grający Raszyn ,także panowie ,pełna mobilizacja ,porażka lub remis postawi nas w sytuacji pacjenta na SORze przeżyje albo i nie i wskazanie będzie raczej w tę drugą stronę.Dlatego koncentracja i zdecydowanie w grze powinny spokojnie dać nam zwycięstwo i jeszcze jedno- oczywiście to moje zdanie -SZOSTAK bardziej do przodu do ATAKU.Pozdrawiam!!!konio

Reklama
Reklama
Reklama