? Poziom był bardzo, bardzo wysoki. Pierwszy raz w życiu, po wysłuchaniu kilku zespołów, nie spodziewałem się zupełnie niczego. Ponieważ musieliśmy wyjechać dzień wcześniej, nie było nas na oficjalnym ogłoszeniu wyników, o tym, że zdobyliśmy srebro dowiedzieliśmy się dzień przez wyjazdem wieczorem. To był naprawdę bardzo duży szok. Co tu dużo mówić, poczułem się wspaniale. Wszyscy zareagowali niedowierzaniem. To dla nas bardzo duże wyróżnienie ? mówił zaraz po powrocie Radosław Mitura.
Przesłuchania konkursowe trwały trzy dni od rana do wieczora. Każdy chór prezentował 15-minutowy koncert. Chórzyści z Garwolina konkurowali z 27 innymi zespołami w kategorii chórów dorosłych. ? Śpiewaliśmy w sali jednego z większych hoteli. To były bardzo trudne warunki, bardzo duża próba dla nas. Inaczej, kiedy śpiewa się w kościele, gdzie dźwięk sam płynie, a inaczej w hotelu, w sali, gdzie siedzi 300 osób, jest bardzo gorąco. Repertuar był bardzo zróżnicowany, zgodnie z wymogami festiwalu. Była i muzyka dawna, ludowa, współczesna i utwór macedoński. Mogliśmy zaśpiewać lepiej, ale takie wyróżnienie daje nam motywację. Okazuje się, że w człowiek w Garwolinie może robić coś, z czym jedzie w świat i nie musi się tego wstydzić ? dodał dyrygent.
Chór Miasta Garwolina był jednym z 9 zespołów z Polski. Nasz kraj reprezentowały także chóry z Wrocławia, Zabrza czy Lubina. Poznański chór Skowronki zdobył nagrodę Grand Prix festiwalu. Na międzynarodowej arenie chóralnej Garwolin zaznaczył swoją wyraźną obecność. ? To była promocja Polski, naszego miasta i powiatu. Na otwarciu imprezy byliśmy z biało-czerwoną flagą, a później z flagą miasta i powiatu garwolińskiego. Kiedy padały nazwy miast z innych krajów, to wydawało się, że Garwolin jest bardzo malutki w tym wielkim świecie, ale okazało się, że to nie przeszkodziło, żeby zauważyli nas jurorzy ? komentował wicestarosta powiatu Stefan Gora, członek garwolińskiego chóru.
JuDy
Zdjęcia z Macedonii dzięki uprzejmości Radosława Mitury
Napisz komentarz
Komentarze