czwartek, 3 października 2024 08:18
Reklama

Wilga nie dała rady wiceliderowi

W spotkaniu 11. kolejki IV ligi Wilga Garwolin przegrała na wyjeździe z KS Konstancin 0:4. Po porażce z wiceliderem GKS jest coraz niżej w ligowej tabeli. Trener Sergiusz Wiechowski do Konstancina-Jeziornej nie mógł zabrać dzisiaj narzekających na urazy Daniela Bogusz, Michała Kępki, Karola Zawadkę. Względy zdrowotne wykluczyły z gry także Łukasza Piesio. Zabrakło również Sebastiana Papiernika.

Do przerwy był bezbramkowy remis. Przewagę w posiadaniu piłki mieli gospodarze, co przełożyło się tylko na jedną groźną sytuację w polu karnym Wilgi. Dobrze zachował się jednak Piotr Nurzyński wychodzący z bramki GKS. Goście w pierwszych 45 minutach nie stworzyli sobie dogodnej okazji do objęcia prowadzenia.

Po zmianie stron wicelider rozgrywek szybko strzelił dwa gole, które padły w 47. i 50. minucie. Dwukrotnie blok obronny gości był zaskakiwany po akcjach z rzutów rożnych. W podobnych okolicznościach padła trzecia bramka w 70. minucie. Ostatnie trafienie drużyna z Konstancina zaliczyła w doliczonym czasie gry, po nieudanej pułapce ofsajdowej Wilgi. O chociaż jednego gola dla GKS mogli pokusić się w drugiej połowie Kamil Zawadka i Robert Kwiatkowski.

- Naszą grę w tym meczu należy ocenić bardzo przeciętnie. Bardziej była to gra na alibi, bez ruchu do zawodnika posiadającego piłkę. Próbowaliśmy grać wrzutkami, które wyłapywał prawie dwumetrowy bramkarz rywala ? przyznał trener Wilgi Sergiusz Wiechowski.

W środę GKS zagra w Piasecznie z tamtejszym UMKS (lider warszawskiej Ligi Okręgowej) w V rundzie Pucharu Polski. 11 października w ligowym starciu Wilga zmierzy się u siebie z Hutnikiem Warszawa.

KS Konstancin ? Wilga Garwolin 4:0 (0:0)
Wilga: Nurzyński, Kwiatkowski, Gac, Korgul, Talar, Pyra (52` Galbarczyk), Kamil Zawadka, Świder, Zalewski, Cieśla (65` Makulec), Kajtowski.

Wyniki i tabela IV ligi

Łukasz Korycki


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Tadek007 05.10.2015 20:02
Co Ty pier.... Olisz Piotrek juz Cie namierza!

Wojtek63 05.10.2015 10:16
,,Próbowaliśmy grać wrzutkami, które wyłapywał prawie dwumetrowy bramkarz rywala ? przyznał trener Wilgi Sergiusz Wiechowski'' I tak przez 90 minut ? Ta wypowiedź to typowy strzał w kolano.

Wojtek63 05.10.2015 09:41
Obie drużyny Wilgi notują katastrofalny początek sezonu. Na mecz do Konstancina nie pojechałem, bo nie lubię oglądać publicznych egzekucji... na Wildze. Szczerze mówiąc stawiałem na 0:5. Po za tym nie wiem, czy drużyna rezerw nie jest jedyną w Polsce drużyną ligi okręgowej, która w rundzie jesiennej nie zdobyła punktów na swoim boisku. To taki statystyczny ewenement. Niektórzy znajomi Wilgi również dołują i tak: Mazovia Mińsk Maz- 11m po 11 meczach (14 pkt, 4-2-5, br 22-21) Czarni Węgrów- 14m po 10 meczach ( (8 pkt, 2-2-6, br. 7-21) Orlęta Łuków- 13m po 9 meczach ( 4 pkt, 1-1-7, br. 8-21) Krótko rzecz biorąc: Liga okręgowa kłania się w Garwolinie, Mińsku i Łukowie.

Wojtek63 04.10.2015 18:17
Śmiem twierdzić, że wyniki Wilgi w tym sezonie nie są rezultatem sportowej niemocy zawodników, lecz pomyłki w kwestii obsady trenerskiej. Mało tego- śmiem twierdzić, że w Wildze nikt nie chce grać ,,dla'' trenera Wiechowskiego. Podziwiam cierpliwość Prezesa Mrugały. I to bardzo podziwiam, bo czerwony napis ,,DEGRADACJA'' świeci się już co najmniej od meczu z Olimpią. Konstruktywna krytyka ? Proszę bardzo: 1. Natychmiastowe ,,Wyjście awaryjne'', czyli trener z którym zawodnicy będą chcieli grać i zakończą rundę jesienną z wynikiem dającym pozytywne spojrzenie na rundę wiosenną. 2. ,,Wiosna nasza'' czyli kontynuacja ,,wyjścia awaryjnego'' albo... 3...,,Marku wracaj...do nas'' jak powiedział pewnego dnia Prezes Mrugała.

Reklama
Reklama
Reklama