czwartek, 3 października 2024 08:19
Reklama

Stracone punkty w Warszawie

Wilga Garwolin zremisowała z Olimpią Warszawa 1:1 (1:0) w 9. kolejce IV ligi. Spotkanie w stolicy stało na niskim poziomie. W niedzielę GKS podejmie Spartę Jazgarzew. Goście do spotkania przystępowali bez dwóch podstawowych graczy, których wyeliminowały kontuzje. W środku pola Kamila Zawadkę zastąpił Jacek Kajtowski, a na środku obrony Huberta Świdra Łukasz Korgul. Dla defensora, długo zmagającego się z urazem, był to pierwszy występ w tym sezonie na boiskach IV ligi.

 

Wilga objęła prowadzenie w 26. minucie. W tempo do prostopadłej piłki wyszedł Michał Kępka, który wzdłuż linii bramkowej zagrał do Sebastiana Papiernika. Skrzydłowy po przyjęciu precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce.

Gospodarze wyrównali cztery minuty po przerwie. Rafała Popisa, najskuteczniejszego zawodnika Olimpii, nie upilnował Marcin Cieśla. Obrońca dał się ograć na 20. metrze. Chwilę później błąd popełnił Mariusz Selerski. 18-letni bramkarz Wilgi nie zdołał złapać piłki uderzonej w środek bramki.

Wilga mogła pokusić się o wywiezienie trzech punktów ze stadionu przy Górczewskiej. Okazje na gola mieli Daniel Bogusz (strzał niecelny) i Łukasz Korgul, którego strzał z linii bramkowej wybił bramkarz rywala.

- Szkoda tego meczu, bo straciliśmy w nim punkty. Spotkanie stało na niskim poziomie, gdybyśmy tak zagrali z Mazurem, to przegralibyśmy 0:5 ? skomentował trener GKS Sergiusz Wiechowski.

W niedziele o godz. 16 Wilga podejmie na własnym boisku Spartę Jazgarzew. 30 września IV-ligowiec z Garwolina pojedzie do Józefowa na pucharowe spotkanie z Józefovią (Liga Okręgowa).

Olimpia Warszawa ? Wilga Garwolin 1:1 (0:1)
Bramka dla Wilgi: Sebastian Papiernik 26` (as. Michał Kępka)
Wilga: Selerski, Cieśla (80` Kęsik), Karol Zawadka, Korgul, Talar, Kwiatkowski, Zalewski, Kajtowski, Bogusz (80` W. Majsterek ), Papiernik (56` Pyra), Kępka.

Wyniki i tabela IV ligi

Aktualizacja, 25 września, godz. 14.45. Poprawiony wynik do przerwy.

Łukasz Korycki

fot. arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Wojtek63 25.09.2015 06:30
Marcin Płuska nie jest już trenerem Bzury Chodaków. Dotychczasowy szkoleniowiec mazowieckiego czwartoligowca dziś został nowym trenerem Widzewa Łódź, grającego w łódzkiej czwartej lidze. Płuska trenerem Bzury był od 18 kwietnia tego roku, pracował więc w zespole niespełna pół roku. Jego obowiązki przejął dotychczasowy asystent Piotr Frank. źródło: Piłka na Mazowszu

Wojtek63 24.09.2015 19:01
Pierwsze zdanie powinno brzmieć : Wilga Garwolin zremisowała z Olimpią Warszawa 1:1 (1:0), a nie: ,,Wilga Garwolin zremisowała z Olimpią Warszawa 1:1 (0:1)'' Bardzo istotną różnicę czyni zapis wyniku do przerwy.

Wojtek63 24.09.2015 18:30
II połowa Jakościowo jeszcze słabsza niż pierwsza. Olimpia rozpoczęła bardzo ofensywnie i zdecydowanie. Natomiast w grze Wilgi dominował bezład. Efektem tego był gol na 1:1 po fatalnym kiksie Selerskiego, który stojąc w linii raczej niegroźnego strzału (fakt: kozioł tuż przed bramkarzem) z ok. 12-14m przepuścił piłkę między nogami. Ta przewaga gospodarzy trwała około 20 minut i mocno ,,pachniało?? drugą bramką właśnie dla nich. Po tym okresie gra się znowu wyrównała i obie ze stron mogły pokusić się o przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę. Jednak był to mecz dwóch słabych, a tym samym mało skutecznych drużyn i remis stał się faktem. Reasumując: Mecz stojący na słabym poziomie. Remis jest jak najbardziej sprawiedliwy. Wilga bez pomysłu na grę. Niestety dwóch osamotnionych w swoich poczynaniach zawodników ?Kępka oraz Kwiatkowski nie wygra meczu nawet ze słabo dysponowanym przeciwnikiem, a takim była Olimpia. Nie sposób też nie zauważyć, że przeprowadzone zmiany (świeża i młoda siła) nie wniosły nic pozytywnego do gry Wilgi. Tym sposobem mecz, który (mimo wszystko) był do wygrania zakończył się remisem..

Wojtek63 24.09.2015 18:30
I połowa Raczej wyrównana, aczkolwiek stojąca na przeciętnym poziomie jeśli chodzi o jakość gry. Sytuacje do strzelenia bramki (z obu stron) można by policzyć na palcach jednej ręki. Wilga po zdobyciu prowadzenia (25 min) osiągnęła dość widoczną przewagę i wydawało się, że udokumentuje to drugą bramką. Niestety do 45- tej minuty nic takiego się nie stało.

Reklama
Reklama
Reklama