poniedziałek, 7 października 2024 07:12
Reklama

Ponad podziałami ? głos na człowieka czy na partię?

- Istnieje realne zagrożenie, że możemy nie mieć swojego przedstawiciela w Sejmie ? przekonuje Dariusz Makulec, adwokat i były współpracownik poseł Stanisławy Prządki, i apeluje, aby w najbliższych wyborach zagłosować na posła Grzegorza Woźniaka. Ponad podziałami. Na człowieka, a nie na partię polityczną. ?Razem zrobimy więcej. Jednoczymy siły? ? pod takim hasłem odbyła się wczoraj konferencja prasowa z udziałem posła Grzegorza Woźniaka i Dariusza Makulca. W tle rezygnacja ze startu w wyborach poseł Stanisławy Prządki, z którą przez lata współpracował Dariusza Makulec.
? Mieliśmy w moim przekonaniu 2 osoby, które miały realne szanse, żeby do Sejmu się dostać, teraz został jeden, dlatego apeluję do mieszkańców naszego powiatu, żebyśmy poszli i wybrali mieszkańca powiatu garwolińskiego, który zna realia i problemy naszego społeczeństwa ? mówił podczas wczorajszego spotkania Dariusza Makulec. Adwokat podkreślał jednocześnie, że nie jest i nigdy nie był w żadnej partii, choć stara się współpracować ze wszystkimi, a swojego poparcia posłowi obecnej kadencji udziela jako mieszkaniec powiatu garwolińskiego. ? Może się różnimy w wielu sprawach, ale nie w sprawach lokalnych ? podkreślał Dariusz Makulec.

W nadchodzących wyborach to właśnie interes lokalny ma być ważniejszy niż głosowanie na barwy partyjne. Jak przekonywali obaj goście konferencji, mając swojego przedstawiciela w Sejmie, łatwiej o rozwiązywanie problemów lokalnej społeczności i realizację znaczących inwestycji ? czego przykładem ma być chociażby budowa S17.

Czy to przekonana nieprzekonanych i tych, którym z Prawem i Sprawiedliwością nie po drodze? Poseł Grzegorz Woźniak podkreślał wczoraj, że przez te 4 lata starał się współpracować ze wszystkimi, którzy takiej współpracy chcieli. ? Kwestie partyjne były dla mnie drugoplanowe. Tu lokalnie starałem się być bezpartyjny. Poddaję pod ocenę pracę przez 4 lata tu na miejscu, ale także w Sejmie ? mówił Grzegorz Woźniak.

jd


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
specjalna ze Sportow 13.10.2015 06:53
Jak to przeczytałam, to boki sobie nie mało pozrywałam. Dwóch kompanów z: SLD i PIS. Poseł może już nigdy nie zostać posełem zaś Makulec zeszmacił się do cna. Guguś z namiastką wiedzy prawnej coś chciał ugrać organizując i występując w tej błazenadzie. Może nie jest w stanie zaspokoić wszystkich swoich potrzeb materialnych i liczył na etacik w kancelarii prezydenckiej, bo Woxniak już niejednemu załatwił pracę. Już "pracuje" w Kancelarii Prezydenckiej na Krakowskim Przedmieściu Kwiatkowski z Maciejowic, pracuje też Kustosz Maciejowicki - wszyscy pracują. I Kurowski będzie pracował i Makulec będzie szefem biura legislacji - wszystko wam Woźniak załatwi, bo on gra pierwsze skrzypce w PiS-ie. NAIWNIACY.

korWinowiec 27.09.2015 17:32
nie znam adwokata Makulca, ale to co poczynił w sprawie posła Woźniaka, to po prostu zeszmacenie się, nie podejrzewam, że Makulec chciałby jakąś intratną posadkę w biurze prawnym sejmu, bo chyba nie ma aż takich kwalifikacji. Co popchnęlo Makulca w objecia Posła tego nie wie nikt, a może się zaprzyjaźnili, bo dwie przeciwności lubią się przyciagać.

Jurek 27.09.2015 17:20
Może go nie poprosili za to, co robił w kampanii 4 lata temu. I on podlizuje się niektórym proboszczom, bo chce w ten sposób kupić przychylność. W niedzielę 27.09 dwóch radnych powiatowych (Kurowski i brat Woźniaka Jacek) rozdawali przed kościołem w Garwolinie wypociny posła, co to niby on zrobił przez te 4 lata. Nie powtórzmy błędu sprzed 4 lat.

ankieter 27.09.2015 08:55
pełne zwycięstwo PiS w wyborach parlamentarnych, "dające możliwość skonstruowania jednopartyjnego rządu... Typowe marzenia homo sovieticusa, marzącego o wyborach jak za czasów jedynej partii PZPR, gdzie wyniki wyborów były znane bez sondaży. A jeżeli to mu za mało, to może uczynić jak w parlamencie u sąsiadów w 1933 roku. Jednym zarządzeniem chroniącym państwo i społeczeństwo,faktycznie zawieszająca prawa obywatelskie i konstytucję poprzedniej republiki i umożliwiła totalną kontrolę władz państwa. No i rozwiązano też partie, które nie pasowały tamtejszemu prezesowi.

Ela z Parysowa 27.09.2015 08:52
Jak bardzo trzeba nienawidzić Polski aby zagłosować na PiS i ich przedstawicieli ziejących z nienawiści.?

wyborca 27.09.2015 08:48
Ludzie, Polacy! Idźmy wszyscy głosować i uratujmy Polskę przed tym, co nam zgotuje PiS!!!!

Temidiusz 27.09.2015 08:35
Wożniak z Makulcem imają się wszystkiego, czego mogą, po prostu desperaci polityczni. Oznacza to,że stać ich na zrobienie wszystkiego- niezależnie od tego jak głupie, kontrowersyjne i nieprzemyślane by to było. A to spotkanie to naprawdę głupie, kontrowersyjne i nieprzemyślane (to tak na marginesie)

żniwiarz 27.09.2015 08:32
większych ściemniaczy nie widziałem?. makulec sam się wystawiłeś czy za namową Woźniaka? Woźniak brzytwy się chwyta (człowiek zagrożony ratuje się wszelkimi sposobami), bo Maryjan P. może mu zrobic kuku. Nie podejrzewam, że cię Makulec -Stanisława wystawiła na pożarcie polityczne. Jak posłanka jest tą osobą, to jej gratuluję przebiegłości i spryta. Już wkrótce ściemniacze polityczni uważający się za garwolińskie bóstwa zostaną marginesem i proces ich marginalizacji będzie postępował, bo jak pisali bibliści i Aleksander Ścios " trzeba odróżnić ziarna od plew"...

moher 27.09.2015 08:26
Skoro zabiega o głosy komunistów to chyba oczywiste że nie wypada mu się pokazywać z biskupem. A może wycieczkę po sejmie oprowadzał i nie miał czasu.

myśliciel 27.09.2015 08:08
ale duet?- Woźniak z Makulcem. Jeden wart drugiego. To wszystko robią aby zabłyszczeć i wprowadzić ludzi w błąd. Ciemny wg was jest lud garwoliński, ale chciałem wam rzec pajace, że nie kupi waszych bredni

Iwonka 27.09.2015 08:03
Czy to przekonana nieprzekonanych i tych, którym z Prawem i Sprawiedliwością nie po drodze? Poseł Grzegorz Woźniak podkreślał wczoraj, że przez te 4 lata starał się współpracować ze wszystkimi, którzy takiej współpracy chcieli. ? Kwestie partyjne były dla mnie drugoplanowe. Tu lokalnie starałem się być bezpartyjny. Poddaję pod ocenę pracę przez 4 lata tu na miejscu, ale także w Sejmie ? mówił Grzegorz Woźniak. Można te słowa powyższe tylko skwitować tak - oszust. Najlepiej to mu jednak wychodzi turystyka - oprowadzanie grup wycieczkowych, przykładem jest dyrektorka specjalna ze Sportowej, która to afiszowała się z posłem na korytarzach sejmowych, a niepełnosprawne dzieci chodziły samopas po sejmie. Oto przykład jeden z niewielu.

Ziut 26.09.2015 21:45
Poseł Woźniak nie lubi przebywać na spotkaniach z ludźmi na wyższym od siebie poziomie intelektualnym. A może go już nie proszą na takie spotkania? Dowód: http://podlasie24.pl/miasto-siedlce/kosciol/spotkanie-biskupa-kazimierza-gurdy-z-parlamentarzystami-194f3.html .

Ignacy 26.09.2015 16:08
"Wart Pac pałaca, a pałac Paca" mówimy wówczas, kiedy chcemy podkreślić, że dwie osoby są do siebie podobne, zachowują się w ten sam sposób i zasłużyły sobie na to, by spotkać się się ze sobą w niekomfortowej sytuacji. Prościej: jeden wart drugiego, uważają, że lud garwoliński - to ciemny lud i same nieuki. Panie Makulec proszę się podpisać i odpowiedzieć na me głupie pytanie: Czy jak Woźniak nie zostanie posłem, to czy inwestycja sztandarowa jaką jest droga S7 jest naprawdę zagrożona? Czy Pan wszystkich oceniasz według własnego IQ?, zresztą jak słyszałem bardzo niskiego, nie to nie ja ale pan chodził do garwolińskiej zawodówki - nieprawdaż!!!!!

nauczyciel 26.09.2015 11:16
mieszkańcy Garwolina i powiatu zagłosują na kandydatkę z numerem 5 na liście pisu bo walczy z lewakami a nie z nimi kolaboruje.

bedok 26.09.2015 11:11
Wybieram pana Piłkę. _____________________________________ Mieszkańcy oczekują pracy, działań owocnych dla regionu a pan Woźniak z obserwacji i wiedzy dostarczonej mieszkańcom regionu przez miejscowe media nam nie dostarcza a faktem jest, że np. na przecięciu wstęgi jest obecny, na obchodach z racji X, gdzieś tam z racji Y i tak etc., etc. Parlamentarzysta widać lubi kobietki, częste zdjęcia z uroczystości z kobietami są tego dowodem...

Reklama
Reklama
Reklama