środa, 27 listopada 2024 21:46
Reklama
Reklama

Dwie czerwone kartki i porażka Wilgi w Mszczonowie

Po trzech zwycięstwach z rzędu Wilga Garwolin przegrała na wyjeździe z Mszczonowianką 2:5, kończąc spotkanie w ?dziewiątkę?. ? Chłopaki poczuli się zbyt pewnie po ostatnich wygranych meczach ? przyznał trener GKS Sergiusz Wiechowski, narzekając jednocześnie na pracę arbitra. W pierwszej połowie w zespole Wilgi ponownie pojawiły się błędy w obronie z początku sezonu. Dwie bramki stracone po kuriozalnych błędach bloku obrony sprawiły, że gospodarze dwukrotnie skorzystali z prezentów GKS. Nie popisał się także sędzia, który za brutalny faul na Karolu Zawadce pokazał zawodnikowi z Mszczonowa tylko żółtą kartkę.

 

Cztery minuty po przerwie po raz kolejny w roli głównej wystąpił arbiter, który, zdaniem piłkarzy Wilgi, w niezdecydowany sposób dał sygnał gospodarzom do wznowienia gry z rzutu wolnego. Filip Gac sfaulował po chwili brutalnie przeciwnika i Wilga musiała grać w osłabieniu. Paradoksalnie sześć minut po czerwonej kartce GKS zdobył gola kontaktowego. W kontrze Michał Kępka obsłużył Kamila Zawadkę.

W 63. minucie boisku musiał opuścić kolejny zawodnik z Garwolina. I tym razem nie obyło się bez kontrowersji. W narożniku placu gry do piłki wychodził bramkarz GKS. Robert Baczewski zahaczył przeciwnika, który wcześniej sprytnie wypuścił sobie piłkę. Mimo, że akcja nie rozgrywała się w świetle bramki, a bramkarza ubezpieczało dwóch obrońców GKS, sędzia pokazał Baczewskiemu czerwoną kartkę. Między słupkami stanął Piotr Nurzyński, który zastąpił Marcina Cieślę. Chwilę później gospodarze podwyższyli prowadzenie na 3:1.

Nie minęły kolejne trzy minuty, a Wilga znowu złapała kontakt bramkowy. Tym razem kontrę wykończył Kępka, otrzymując podanie od Sebastiana Papiernika. Niestety błąd w 88. minucie  komunikacji między Danielem Boguszem a Nurzyńskim zakończył się stratą czwartego gola. W doliczonym czasie gry Mszczonowianka trafiła po raz piąty i sędzia zakończył spotkanie.

- Przestrzegałem chłopaków przed rozluźnieniem się po trzech kolejnych wygranych spotkaniach. Nie graliśmy tego co sobie zakładaliśmy. Nie bez znaczenia była postawa arbitra, który nie kontrolował poczynań na boisku co prowadziło do nerwowej atmosfery ? przyznał trener Wilgi Sergiusz Wiechowski.

W niedzielę o 16.30 Wilga zagra z wiceliderem Mazurem Karczew. Wcześniej, bo w środę IV-ligowiec zagra pucharowy mecz z B-Klasowym Orłem w Parysowie.

Mszczonowianka Mszczonów ? Wilga Garwolin 5:2 (2:0)
Bramki dla Wilgi: 55` Kamil Zawadka (as. Michał Kępka), 72` Michał Kępka (as. Sebastian Papiernik)
Czerwone kartki dla Wilgi: Filip Gac (48` za faul), Roberta Baczewski (63` za faul)
Wilga: Baczewski, Cieśla (64` Nurzyński), Karol Zawadka, Świder, Gac, Kwiatkowski, Kamil Zawadka, Zalewski (68` Talar), Papiernik (67` Galbarczyk), Bogusz, Kępka.

Wyniki i tabela IV ligi

Łukasz Korycki

fot. arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Tadek007 16.09.2015 15:05
Co tam brak Pana Gaca, przecież Piotrek wrócił juz po kontuzji ... Mowil ze na treningach wszystko mu siedzi. Prawa, lewa, piszczel ....

gajowy m. 15.09.2015 17:42
zapowiada się ciekawy mecz z Mazurem Karczew

konio 14.09.2015 20:08
Jeżeli Bramkarz "zachaczył " zawodnika gości w narożniku boiska ,nawet gdy ubezpieczają go obrońcy to NIESTETY sędzia może dać czerwoną kartkę, gdyż BRAMKARZ TRAKtOWANY JEST JAJKO OSTATNIA PRZESZKODA przed bramką bez względu na ilośc obrońców ją zasłaniajacych.To jest to samo co faul obrońcy na zawodniku wychodzącym na czystą pozycję..dobrze wystarczy nie miejsce na wywody.Młodego Gaca niepotrzebnie ponoszą emocje to nie jest pierwsza czerwona kartka a szkoda bo w meczu z Mazurem nie wystąpi, a jako boczny obrońca jest praktycznie nie do zastąpienia.Porażka za wysoka niestety zadecydowała pierwsza połowa ..gonienie wyniku na wyjeździe rzadko kiedy kończy sie powodzeniem ,szczególnie ,że zespół z Mszczonowa to nie "ogórki", moim zdaniem zamelduje się w pierwszej szóstce na koniec sezonu to nie Drukarz czy Warka.W niedzielę trzeba powalczyć z Karczewem ,mam nadzieję ,ze z Garwolina niekoniecznie wywiezie trzy punkty ,tym bardziej ,że w tym meczu nikt rozsądny od naszych chłopaków nie będzie wymagał nie wiadomo czego ,choć wynik jak a zeszłym sezonie z Kozienicami ..mile widziany.Pozdrawiam!!!!konio

Reklama
Reklama
NAJNOWSZE WIDEO
Reklama