czwartek, 3 października 2024 10:57
Reklama

2:6 Wilgi w Raszynie

Po trzeciej porażce w sezonie Wilga Garwolin zajmuje ostatnie miejsce w tabeli grupy południowej IV ligi. W środę mecz na przełamanie ze Zniczem II Pruszków. ? W tym meczu ważne będą tylko trzy punkty, a nie styl gry ? zaznacza trener GKS Sergiusz Wiechowski. W sobotę w Raszynie, gdzie spotkania rozgrywa zespół z Ład, Wilga doznała trzeciej porażki w sezonie. Dotkliwej porażki, mimo, że przez godzinę gry zawodnicy z Garwolina kontrolowali grę. Zaczęło się dobrze dla gospodarzy. W pierwszych minutach piłkarz UKS zbiegł z lewej strony do środka boiska i mocnym strzałem pokonał Roberta Baczewskiego.

 

Goście odpowiedzieli w 12. minucie po indywidualnej akcji Michała Kępki. Siedem minut później ?Kępes? wypatrzył na prawej stronie Sebastiana Papiernika, który precyzyjnym strzałem od poprzeczki dał Wildze prowadzenie. Po kolejnych pięciu minutach gospodarze zdołali wyrównać. Defensorzy GKS nie upilnowali przed polem bramkowym przeciwnika, który uderzeniem głową pokonał Baczewskiego.

Po zmianie stron wydawało się, że Wilga opanowała boiskowe wydarzenia. Do 65. minuty ponowne prowadzenie przyjezdnym mogli dać Papiernik, Kępka i Hubert Świder. Żadnemu z nich nie udała się sztuka pokonania bramkarza z Ład. To co wydarzyło się później wstrząsnęło GKS. W odstępie pięciu minut UKS strzelił dwie bramki. W końcówce dokładając kolejne dwa gole.

- Zawodnicy po meczu przyznali, że w pewnym momencie przestali po prostu grać w piłkę i nie pamiętają takiego spotkania, w którym stracili wszystkie gole po akcjach jedną stroną ? mówi trener Wilgi Sergiusz Wiechowski.

Po trzech kolejkach Wilga z zerowym dorobkiem punktowym zamyka tabelę IV ligi. W środę Wilga zagra na własnym boisku ze Zniczem II Pruszków (godz. 17.30). ? Chłopaki wiedzą jaka jest sytuacja. W tym meczu ważne będą tylko trzy punkty, a nie styl gry ? dodaje szkoleniowiec.

W Raszynie nie zagrał Arkadiusz Zalewski, którego powstrzymały sprawy osobiste. Zawodnik będzie do dyspozycji na środowy mecz ze Zniczem. Do gry po absencji za kartki wróci Daniel Bogusz, choć w spotkaniu rezerwy nabawił się urazu ścięgna Achillesa. Na szczęście uraz Piotra Talara ze spotkania z Victorią okazał się niegroźny.

UKS Łady ? Wilga Garwolin 6:2 (2:2)
Bramki dla Wilgi: Michał Kępka 12`, Sebastian Papiernik 19`
Wilga: Baczewski, Cieśla, Karol Zawadka, Świder, Piesio, Makulec (60` Galbarczyk), Kamil Zawadka, Gac (77? Piłka), Papiernik (66? Pyra), Kajtowski, Kępka.

Wyniki i tabela IV ligi

Łukasz Korycki

fot. arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Wojtek63 25.08.2015 12:14
,,W tym meczu ważne będą tylko trzy punkty, a nie styl gry ? zaznacza trener GKS Sergiusz Wiechowski'' Styl ?... (dalsza część komentarza usunięta przez samego autora) p.s. Jako wierny kibic Wilgi szanujący Zawodników wygrałem ze swoimi emocjami.

Wojtek63 24.08.2015 14:24
Marnym pocieszeniem jest to, że zarówno Orlęta Łuków jak i Czarni Węgrów po trzech kolejkach IV ligi pozostają z zerowym dorobkiem punktowym. Orlęta :1:3(w), 3:4 (d) i 0:3 (w) Czarni: 0:1(d), 0:9 (w) i 0:1 (d) 0:9 Czarnych Węgrów pozostaje póki co najwyższym wynikiem w IV lidze. Z innych lig: Okęcie W-wa chyli się niestety ku zupełnemu upadkowi. Nie zebrało składu na mecz drugiej kolejki warszawskiej klasy A (w pierwszej 0:1 u siebie z FC Lesznowola). Gwardia Warszawa rozpoczęła rozgrywki w klasie B od zwycięstwa (3:0) nad rezerwami Naprzodu Brwinów. ,,Nowy?? klub Orlęta 1925 Dęblin, czyli pochodna Czarnych (likwidacja IV ligowego klubu po sezonie 2014/15) oraz Orląt Dęblin (fuzja z Czarnymi w latach 90-tych) rozpoczął zmagania w lubelskiej klasie A od wyjazdowej porażki 0:4. Z innych regionów : Widzew Łódź z dorobkiem 9 pkt zajmuje 3 miejsce po 3 kolejkach (1:0, 2:0, 2:1- wszystkie mecze w tej rundzie na wyjeździe) Podobnie Górnik Konin- 3 m, 9 pkt, bramki 7:1 i drugie miejsce.

majowy g. 24.08.2015 12:22
czarny weekend drużyn Wilgi

Wojtek63 24.08.2015 11:28
II połowa: Od 46 minuty Wilga rozpoczęła szturm na bramkę przeciwnika, który to przeciwnik przez 16 minut ani razu nie wyszedł z własnej połowy ! Szturm ten zakończył się w 17 minucie golem ...dla UKS-u. A potem rozwiązał się worek z bramkami. Niestety piłka lądowała tylko w bramce gości. Totalna rozsypka w Wildze. Brak obrony (lewa strona szczególnie) pozwalał na wchodzenie ich zawodnikom w pole karne jak nóż w masło. Stąd kolejne 3 bramki dla Ład. Podsumowując: Mecz dwóch kandydatów do spadku. Poziom to maksimum liga okręgowa. Jedynie pierwsze 15 minut drugiej połowy przypominało trochę Wilgę z ubiegłego sezonu. Szkoda Baczewskiego, który nie zawinił przy żadnej straconej bramce, ale...gdyby miał te 15-20 cm wzrostu więcej i ...obronę przed sobą !!! Obrona to jedna wielka katastrofa !!! To kolejny beznadziejny mecz Wilgi. To kolejny mecz bez pomysłu na grę.

Wojtek63 24.08.2015 11:22
I połowa: Gra ogólnie wyrównana, z lekką przewagą Wilgi, ale na poziomie LO. Na boisku rządził chaos. Już w 3 minucie Wilga mogła pokusić się o prowadzenie, jednak strzał z ok. 18 metrów był bardzo niecelny ( 2 m nad bramką). W 5 minucie gospodarze objęli prowadzenie. Dośrodkowanie pozwoliło zupełnie nie pilnowanemu zawodnikowi na strzał z 16-18 metrów. Baczewski był bez szans. W 12 minucie indywidualna akcja i strzał Kępki dała Wildze wyrównanie. Nie popisał się tu bramkarz gospodarzy, któremu piłka uciekła między rękami. W 19 minucie było 2:1 dla Wilgi po fantastycznym strzale Papiernika z prawej strony pola karnego gospodarzy. Kępka i Papiernik (ten drugi zmieniony w drugiej połowie) to wyróżniający się zawodnicy Wilgi. W 22 minucie było już 2:2. Znowu po dośrodkowaniu i znowu nie pilnowany zawodnik gospodarzy strzałem głową pokonał Baczewskiego. Do końca pierwszej połowy nie było już sytuacji godnych uwagi.

Reklama
Reklama
Reklama