czwartek, 3 października 2024 13:11
Reklama

S. Wiechowski: Nie będzie rewolucji w Wildze

Z Sergiuszem Wiechowskim, nowym trenerem Wilgi Garwolin, rozmawia Łukasz Korycki.Panie trenerze, ile czasu minęło od pierwszego telefonu prezesa Waldemara Mrugały, do podjęcia decyzji o prowadzeniu Wilgi? Czas był rzeczywiście bardzo krótki. W cztery dni zapadła decyzja. Była konkretna rozmowa z konkretnym prezesem. To była szybka decyzja, bo czasu na poskładanie tego wszystkiego jest mało.

 

Wahał się Pan przed podjęciem decyzji?

Nie. Rozmawiałem z kilkoma znajomymi, którzy bardzo dobrze wypowiadają się na temat Wilgi Garwolin. Jest tu przede wszystkim baza, gdzie można normalnie i spokojnie pracować. A to było największym problemem w klubach, w których pracowałem albo które oferowały zatrudnienie.

Wilga Garwolin to zespół wyłącznie amatorski. Czy zdaje sobie Pan z tego sprawę?

Miałem krótkie spotkanie z częścią drużyny. 13 lipca rozpoczynamy zajęcia. Wtedy usiądziemy i zdecydujemy, czy chcemy robić to co mam założone i robić to dobrze. Zdaję sobie sprawę z tego, że to zespół amatorski i to w dużej mierze od zawodników zależy co będzie z frekwencją i zaangażowaniem na treningach.

Jak będą przebiegały przygotowania do sezonu?

Już 15 lipca chcemy rozegrać pierwszy sparing. Planuję zrobić pięć gier kontrolnych. Trening treningiem, ale najważniejsza jest gra kontrolna.

Czy szykują się zmiany w taktyce zespołu?

Nie ma co robić rewolucji. Po rozmowie z Markiem Krawczykiem wiem jakie są bolączki zespołu. Czy zostaniemy w układzie 3-4-3? Zobaczymy. Po rozmowie z zawodnikami podejmiemy ostateczną decyzję i to bardzo szybko. Musimy mieć dwa systemy, w których się będziemy poruszać.

Czy przewiduje Pan transfery?

Po rozmowie z byłym trenerem wiem, że siła ofensywna zespołu jest bardzo dobra. Na pewno zastanawiamy się nad ściągnięciem bramkarza. Być może jeszcze jeden transfer wchodzi w grę. Pod warunkiem oczywiście, że zawodnicy z poprzedniego sezonu zadeklarują dalszą chęć grania w zespole.

Pamięta Pan występy przeciwko Wildze Garwolin?

Pamiętam mecz w Garwolinie wygrany przez GKP Targówek 3:2. Wilga wtedy strzeliła bramkę, cieszyła się z bramki w narożniku, a ja szybko wznowiłem grę od środka, pojechaliśmy z kontrą i wygraliśmy 3:2. Grałem tu także w oldbojach Legii, wygraliśmy tu 5:1. Mam nadzieję, że teraz wygrane będą po stronie zespołu, który trenuję.

Czego będzie Pan oczekiwał od zespołu?

Prezes zapewnia mnie, że ta drużyna ma potencjał. Trzeba tylko zrobić pewne niewielkie korekty. Dla mnie nie ma znaczenia czy ktoś ma 30 lat czy 16 lat, jeśli nie będzie realizował pewnych założeń, to nie będzie grał. Takie podejście wydaję mi się normalne.

Cel, który został Panu określony przez zarząd, to miejsce w pierwszej szóstce.

Wydaję mi się, że to cel do zrealizowania. Siła ofensywna drużyny jest bardzo duża i to musimy wykorzystać.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
kopacz 13.07.2015 19:04
Jakieś głośne transfery szykują się przy sportowej?

Wojtek63 05.07.2015 12:53
...już zawodzi :-) Tak, zupełnie zapomniałem o trenerze Kędziorku. Tymczasem w pierwszym z dwóch meczów barażowych o utrzymanie w warszawskiej LO ŁKS Łochów pokonał Ryś Laski 1:0 (0:0). Bramka padła w 78 minucie. Rewanż 8 lipca w Laskach. Jeśli Łochów obroni przewagę będzie (prawdopodobnie) rywalem Wilgi II w LO.

tadzini 02.07.2015 16:19
Panie Wojtku a Kedziorek? :)

Do Wojtka63 02.07.2015 15:54
Przeoczyłeś Macieja Kędziorka ...

Wojtek63 02.07.2015 14:43
....już nastąpiła. Trener Wiechowski jest chyba pierwszym trenerem Wilgi nie pochodzącym z ziemi garwolińskiej. Czy jestem w błędzie ? Życzę powodzenia Trenerowi i Drużynie w sezonie 2015/15. Tu mała rewolucja, a w Związkach PN niemały burd...przepraszam- kolejne zmiany wymuszone sytuacją w tabelach ligowych po...zakończeniu sezonu !!! ,, Wczoraj "Piłka na Mazowszu" informowała, że Oskar Przysucha zagra o awans do IV ligi z Polonią Piotrków Trybunalski. Dziś sytuacja uległa zmianie. Łódzki ZPN zweryfikował bowiem wynik meczu ostatniej kolejki IV ligi łódzkiej Astoria - Pilica na walkower na korzyść gości. W drużynie Astorii wystąpił nieuprawniony zawodnik. Na boisku padł wynik 5:3, decyzja ŁZPN spowodowała więc, że Pilica zrównała się punktami z Polonią, z którą ma korzystniejszy bilans spotkań (obydwie drużyny wygrały po jednym meczu, Pilica strzeliła jednak więcej goli na wyjeździe) i ostatecznie to właśnie Pilica Przedbórz uplasowała się na czwartej pozycji w tabeli IV ligi łódzkiej i to ona uzyskała prawo gry o miejsce w III lidze. '' Źródło: Piłka na Mazowszu p.s. KTOŚ powiedział, że ostatni będą pierwszymi, ale nie wiem, czy miał akurat na myśli działania Polskich Okręgowych Związków Piłkarskich jakieś 2000 lat później :-)

słoik 01.07.2015 11:42
Życzę dużo cierpliwości i oby pozytywne nastawienie nie minęło a zapał do pracy cały czas towarzyszył. Do zobaczenia na meczach :-)

Reklama
Reklama
Reklama