Pierwsza połowa mogła podobać się kibicom przy Sportowej. Oba zespoły grały zdecydowanie i dobrze. Nie przełożyło się to jednak na klarowne sytuacje pod obiema bramkami. W zespole gości strzałem zza pola karnego Eryka Bednarskiego próbował zaskoczyć Wiktor Putin. GKS zdobył bramkę, ale sędzia przy dośrodkowaniu Arkadiusza Zalewskiego do Przemysława Galbarczyka dopatrzył się przekroczenia końcowej linii końcowej przez piłkę.
Wilga drugą część gry mogła rozpocząć od mocnego uderzenia. Już w pierwszej akcji po wznowieniu, Michał Kępka przedarł się w pole karne. Piłka trafiła na prawe skrzydło do Roberta Kwiatkowskiego. Dośrodkowanie na strzał głową zamienił Kamil Zawadka. Emil Piaseczny wybił piłkę, do której dopadł Zalewski, ale strzał skrzydłowego trafił w boczną siatkę bramki.
W 52. minucie prowadzenie powinni objąć goście. Po fatalnej stracie Filipa Gaca przy wyprowadzaniu piłki, w znakomitej sytuacji przestrzelił Damian Stanisławski. 10 minut później kapitalnym zagraniem popisał się Paweł Pyra. Rezerwowy oddał niesygnalizowany strzał z linii pola karnego, który zatrzymał się na poprzeczce bramki kozieniczan. 60 sekund później sędzia odgwizdał rzut karny dla gospodarzy. Arbiter uznał, że Putin umyślnie zagrał piłkę ręką i wskazał na ?wapno?. Pewnym egzekutorem jedenastki był Arkadiusz Zalewski.
Goście po stracie bramki nie ruszyli zdecydowanie do odrabiania strat. Wilga mogła w kolejnych minutach pokusić się o podwyższenie prowadzenia. W 77. minucie bliski szczęścia był aktywny Pyra. Najpierw oddał strzał, a dobitkę zmierzająca do bramki wybił obrońca. 180 sekund później bardzo dobry występ napastnik okrasił pięknym trafieniem. Pyra, po podaniu Zalewskiego, wbiegł w pole karne, skąd oddał mocny i precyzyjny strzał. Energię dzisiaj stać było jedynie na trafienie w 93. minucie. Eugeniusz Kołodziejczyk zagrał piłkę za plecy obrońców, a do siatki trafił Stanisławki.
- Patrząc na tabelę, dzisiaj te trzy punkty były nam potrzebne jak rybie woda. Zawalczyliśmy i zasłużenie wygraliśmy trzy punkty. Odbiliśmy się od strefy zagrożonej spadkiem - przyznał po meczu trener Wilgi Marek Krawczyk. ? Bardzo cieszy, że Paweł Pyra dorósł do tego, że wchodząc z ławki może przychylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść ? dodał.
W następnej kolejce GKS zmierzy się z Mazowszem Grójec. Spotkanie w sobotę o godz. 11.
Wilga Garwolin ? Energia Kozienice 2:1 (0:0)
Bramki: Arkadiusz Zalewski 64` (karny po zagraniu ręką), Paweł Pyra 80` - Damian Stanisławski 93`
Widzów: ok. 150
Wilga: Bednarski, Karol Zawadka, Bogusz, Gac, Kwiatkowski, Kamil Zawadka, Godlewski, Talar, Zalewski, Kępka (89` Kajtowski), Galbarczyk (46` Pyra).
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze