W drugiej partii ponownie już na początku SPS wyszedł na wysokie prowadzenie (9:5). Później po stronie 4CV przytrafiło się kilka błędów, co wykorzystali przeciwnicy, którym udało się wyrównać 11:11. W kolejnych akcjach gospodarze ponownie roztrwonili przewagę. Ze stanu 16:13 zrobiło się po 18. Wtedy sędziowie dopatrzyli się błędu ustawienia w szeregach gości, a po chwili Mateusz Poreda skończył przechodzącą piłkę i było 20:18. Drużyna z Warszawy nadal nie dawała za wygranę i zniwelowała stratę przy stanie 23:23. Ostatnie piłki padły jednak łupem gospodarzy. Seta zakończył kolejny atak Poredy po złym przyjęciu zagrywki po stronie UKS.
Podobny przebieg do pierwszej części meczu, miała trzecia partia. Set rozpoczął się od prowadzenia 5:1. Goście nie potrafili przeciwstawić się dobrej grze rywala. Zespół z Wilanowa zamiast skupiać się na grze, zaczął dyskutować z arbitrami. Efekt? Żółta i czerwona kartka, co oznaczało stratę punktu.
- Dzisiaj, z całym szacunkiem dla rywala, nie można było tego meczu nie wygrać ? skomentował krótko spotkanie trener 4CV Jakub Sokołowski.
Dla gospodarzy była to 10 wygrana przed własną publicznością w tym sezonie. Tegoroczny bilans spotkań w Garwolinie zamyka tylko jedna porażka z warszawskim Metrem (2:3). Za tydzień w Halinowie SPS rozegra ostatni mecz w sezonie z tamtejszym Lesanem. Wciąż nie wiadomo czy trzecie miejsce, które najpewniej zajmie drużyna z Garwolina, da prawo gry w turnieju barażowym w walkę o II ligę.
SPS 4CV ? UKS Wilanów Powsinek 3:0 (14, 23, 13)
4CV: Grabowski, Poreda, Wilki, Antonik, Kisiel, Rosłaniec, Zygadło (libero) ? Skrajny.
Łukasz Korycki
{loadposition tabela2}
Napisz komentarz
Komentarze