Pierwsza połowa nie wskazywała na końcowy, wysoki rezultat. Oba zespoły skupiały się głównie na grze w środku pola. W barwach mińszczan zagrał były gracz garwolińskiej drużyny Łukasz Puciłowski. Przed zmianą stron padła tylko jedna bramka. Prowadzenie Wildze dał Kamil Zawadka w 28. minucie. Wynik mógł podwyższyć Michał Kępka, ale strzał napastnika GKS z linii bramkowej wybił zawodnik Mazovii.
W drugich 45 minutach Wilga zagrała z większym animuszem w ofensywie. Ustawienie z trzema obrońcami i trzema napastnikami przyniosło spodziewane rezultaty. Po godzinie gry było już 3:0. Najpierw podanie wzdłuż linii bramkowej Roberta Kwiatkowskiego na gola zamienił Marcin Makulec. Później kolejną asystę, w bliźniaczej sytuacji, zaliczył ?Kwiatek?, a na listę strzelców wpisał się Sebastian Papiernik.
Kolejne gole strzelili Makulec (dobitka strzału po błędzie bramkarza) i Kwiatkowski (po podaniu Kępki). Wynik został ustalony na sześć minut przed końcem. Ponownie podawał Kwiatkowski, a do siatki trafił Papiernik.
- Stwarzaliśmy dużo więcej sytuacji niż Mazovia, która trzeba przyznać była w słabszej dyspozycji. Być może w drugiej połowie efekt przyniósł wysoki pressing, którym wyszliśmy do rywala. Poza tym nasze ustawienie z trzema obrońcami i trzema napastnikami predysponowało nas do ofensywnej gry ? ocenia trener Wilgi Marek Krawczyk.
Między słupami bramki GKS stanął Piotr Nurzyński. Wszystko wskazuje na to, że problem Wilgi z bramkarzami został rozwiązany. W najbliższych dwóch tygodniach do treningów ma wrócić Robert Baczewski, zmagający się ostatnio z chorobą.
W niedzielę w Siedlcach Wilga zagra z III-ligową Pogonią II.
Wilga Garwolin ? Mazovia Mińsk Mazowiecki 6:0 (1:0)
Bramki: Kamil Zawadka, Marcin Makulec 2, Sebastian Papiernik 2, Robert Kwiatkowski
Wilga: Nurzyński, Karol Zawadka (46` Majsterek), Świder, Ł. Kowalski (46` Ł. Korgul), Kwiatkowski, Kamil Zawadka (46` B. Kowalski), K. Kowalski, Talar, Pyra (46` Papiernik), Kępka, Zalewski (46` Makulec).
Łukasz Korycki
fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze