Sobotnie spotkanie z MOS goście kontrolowali niemal przez cały czas jego trwania. Zespół z Garwolina podtrzymał dobrą grę na zagrywce, która była kluczem do zwycięstwa w Grodzisku Mazowieckim. ? Wiedzieliśmy, że najsilniejszą bronią MOS jest środek. Dzięki dobrej zagrywce, odrzuciliśmy rywala od siatki, zaliczając skuteczne bloki i wybloki, co przekładało się na nasze kontry ? mówi trener SPS Jakub Sokołowski.
Gospodarze jedynie w trzecim secie odskoczyli na trzypunktową przewagę. Wtedy klasę pokazał Tomasz Rosłaniec. Przyjmujący z Garwolina posłał pięć kolejnych zagrywek, z którymi nie poradzili sobie młodzi zawodnicy ze stolicy.
W sobotę o godz. 16 w hali przy Żwirki i Wigury SPS zagra rewanż z liderem. Zespół z Kozienic w 11 dotychczasowych spotkaniach przegrał tylko raz. ? Jesteśmy bojowo nastawieni do tego spotkania. Czujemy oczywiście respekt przed tym rywalem. Chciałbym wywalczyć chociaż jeden punkt w tym starciu. Jak będzie? Zweryfikuje to parkiet ? zaznacza szkoleniowiec 4CV.
UMKS MOS Wicher Kobyłka Warszawa ? SPS 4CV Garwolin 0:3 (-19, -21, -20)
4CV: Kisiel, Rosłaniec, Grabowski, Poreda, Wilki, Zawisza, Ozimek/Zygadło (libero) ? Skrajny, Antonik.
{loadposition tabela2}
Łukasz Korycki
fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze