W tym sezonie Wilga przyzwyczaiła kibiców, że po zmianie stron osiąga większą przewagę. Tak było dzisiaj w Mszczonowie. Już w 49. minucie Kępka stanął przed wyborną okazją do wyrównania, ale jego strzał z pięciu metrów minął bramkę. Siedem minut później uderzenie Huberta Świdra trafiło w poprzeczkę.
Coraz większa dominacja GKS przyniosła skutek w 69. minucie. Akcję Łukasza Puciłowskiego wykończył Kamil Zawadka, rehabilitując się za niestrzeloną jedenastkę. Remis utrzymał się zaledwie przez 30 sekund. Po wznowieniu gry przez Mszczonowiankę obrońca gospodarzy posłał piłkę pod pole karne. Nieporozumienie między stoperami Wilgi a Robertem Baczewskim wykorzystał piłkarz Mszczonowianki. Precyzyjny lob nad spóźnionym bramkarzem GKS dał gospodarzom ponowne prowadzenie.
Wildze udało się wyrównać na dziewięć minut przed końcem. Kępka w swoim stylu ograł czterech obrońców i posłał futbolówkę do siatki. Goście kończyli mecz w dziewiątkę. Za dyskusję z arbitrem drugie żółte kartki zobaczyli Arkadiusz Zalewski i Robert Kwiatkowski.
- Myślałem, że po Jazgarzewie (0:0 ? przyp. red.) sięgniemy po trzy punkty, bo nasza gra wyglądała dobrze. Niestety, brak koncentracji w dwóch sytuacjach ? przy niestrzelonym karnym i po szybkiej stracie braki przełożyły się tylko na remis w tym meczu ? ocenił trener Wilgi Marek Krawczyk.
W środę o godz. 16.30 Wilga zagra w Karczewie ze spadkowiczem ? zespołem Mazura.
Mszczonowianka Mszczonów ? Wilga Garwolin 2:2 (1:0)
Bramki dla Wilgi: Kamil Zawadka 69`, Michał Kępka 81`
Czerwone kartki dla Wilgi: Arkadiusz Zalewski, Robert Kwiatkowski (obie za dwie żółte)
Wilga: Baczewski, Karol Zawadka, Gac, Świder, Talar, Kwiatkowski, K. Kowalski (Papiernik), Kamil Zawadka, Puciłowski, Ł. Kowalski (Zalewski), Kępka.
Łukasz Korycki
fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze