Początkowy kwadrans to wiele nerwowości w poczynaniach Wilgi. Wbrew wytycznym trenera, goście szybko pozbywali się piłki, posyłając górne piłki, które padały głównie łupem bramkarza Victorii. Pierwsi zagrożenie pod bramką rywala stworzyli przyjezdni. W 4. minucie dośrodkowanie wbiegającego ze skrzydła Piotra Talara zablokował obrońca gospodarzy. Pięć minut później nieporozumienie między Hubertem Świdrem a Piotrem Nurzyńskim mogło zakończyć się prowadzeniem miejscowych.
W 16. minucie powinien być rzut karny dla Wilgi. Michał Kępka dobrze wyszedł do prostopadłego podania Łukasz Puciłowskiego i był nieprzepisowo powstrzymywany przez obrońcę. Arbiter nie zareagował. Po okresie przewagi Wilgi, do głosu doszli gospodarze. W 30. minucie Victoria oddała pierwszy groźny strzał. Dwie minuty później gospodarze dopięli swego. Kapitalnym uderzeniem z ponad 20 metrów z rzutu wolnego popisał się Aleksander Eibl. Po stracie gola, Wilga ruszyła ponownie do przodu. Przed przerwą wyrównać próbowali Robert Kwiatkowski i Kamil Zawadka. W ostatniej akcji gospodarzy piłka trafiła w słupek bramki GKS.
Od początku drugiej połowy gra toczyła się pod dyktando Wilgi. Do kolejnych sytuacji dochodzili Talar, Kępka, Kamil Zawadka, ale ich strzały były niecelne lub padały łupem blokujących obrońców. W 68. minucie na placu gry pojawił się Karol Zawadka, a do pomocy został przesunięty Kwiatkowski. Posunięcie trenera Krawczyka okazało się skuteczne. W 86. minucie debiutujący w oficjalnym meczu Wilgi były zawodnik Pogoni Siedlce idealnie wrzucił piłkę na głowę Kamila Zawadki. Asystujący mógł w doliczonym czasie gry przechylić szalę zwycięstwa na korzyść Wilgi, ale uderzenie było minimalnie niecelne.
Mecz zakończył się podziałem punktów, podobnie jak dwie poprzednie inauguracje GKS w rozgrywkach IV ligi. Warto podkreślić, że na stadionie Victorii swoich piłkarzy dopingowała kilkudziesięcioosobowa grupa kibiców Wilgi.
- Czy to był sprawiedliwy remis? Nie jestem zadowolony z tego wyniku. Zagraliśmy dzisiaj zbyt nerwowo, momentami za bardzo chcieliśmy. Jak się nie da wygrać meczu, to trzeba go zremisować. Myślę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Zejdzie z nas powietrze ? skomentował mecz trener Wilgi Marek Krawczyk.
W środę Wilga zagra w Raszynie z miejscowym KS, który dzisiaj zremisował 1:1 z Energią Kozienice.
Victoria Sulejówek ? Wilga Garwolin 1:1 (1:0)
Bramki: Aleksander Eibl 32? ? Kamil Zawadka 86?
Wilga: Nurzyński, Kwiatkowski, B. Kowalski, Świder, Zalewski, Papiernik, Kamil Zawadka, K. Kowalski (72. Gac), Puciłowski (91. Bogusz), Talar (68. Karol Zawadka), Kępka.
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze