Nawałnica Wilgi
Kolejne minuty to piłkarska nawałnica na bramkę Józefovii. W 3. minucie Arkadiusz Zalewski uderzył w poprzeczkę. Chwilę później występujący na prawej obronie Filip Gac dobrze podłączył się do ofensywy i zagrał na głowę Zalewskiego. Tym razem strzał skrzydłowego być także niecelny. Zalewski próbował ponownie w 12. minucie. Po kwadransie gry bliski szczęścia był Piotr Baranowski, ale jego uderzenie zostało zablokowane w polu bramkowym.
W 18. minucie Wilga bramkę strzeliła, ale sędzia uznał, że dobijający strzał Gaca Kępka był na spalonym. Cztery minuty później napastnik wypożyczony z Legii Warszawa gola zdobył prawidłowo. Piłka trafiła do Kępki na 11. metrze. Napastnik zwiódł dwóch obrońców oraz bramkarza i posłał futbolówkę do pustej bramki.
Błąd Nurzyńskiego przy bramce na 1:1
W 28. minucie z powodu urazu boisku opuścił stoper Łukasz Korgul. Jego miejsce na środku obrony zajął Hubert Świder, a do pomocy wszedł Bartłomiej Kowalski. Przed przerwą drugie trafienie chciał upolować Kępka, ale jego strzał z rzutu wolnego z 16. metrów powędrował wysoko nad poprzeczką.
Po zmianie stron, goście zaczęli grać lepiej. Wilga oddała rywalom środek pola, co musiało skończyć się tak jak sytuacja z 55. minuty. Błąd popełnił Piotr Nurzyński. Bramkarz GKS źle wyszedł do dośrodkowania i wypluł piłkę, do której dopadł Rafał Wargocki. 1:1. Ten sam zawodnik sześć minut później mógł dać Józefovii prowadzenie.
Ostatnie pół godziny meczu to walenie głową w mur. Wśród gospodarzy widać było ogromną chęć do zdobycia bramki, ale zabrało uporządkowania gry. Widać było brak pauzującego za kartki Łukasza Puciłowskiego. Nie oznaczało to, że pod bramką Józefovii nie było gorąco. W 68. minucie faulowany w polu karnym był Sebastian Papiernik, jednak sędzia nie zareagował. 60 sekund później ten sam zawodnik był bliski skutecznego zamknięcia dośrodkowania na dalszy słupek.
Debiut Garbarczyka
Goście skupiali się wyłącznie na gry z kontry. Po jednej z nich Wilgę od utraty gola uratowała kapitalna interwencja Nurzyńskiego i poprzeczka. Na kwadrans przed końcem bezpośrednio z rzutu rożnego uderzał Kępka ? piłka odbiła się od spojenia słupka z poprzeczką.
W końcówce miejscowi stworzyli dwie dogodne okazje do strzelenia zwycięskiego. W 80. minucie, po wrzutce Kamila Zawadki, Piotr Talar uderzył główką metr obok słupka. Na cztery minut przed końcowym gwizdkiem, w jednej akcji strzałów na bramkę próbowali Zawadka, Papiernik i debiutujący w IV lidze niespełna 19-letni Przemysław Garbarczyk. Bezskutecznie.
- To są uroki futbolu. Nie można sobie dopisywać punktów przed meczem, a tak było chyba dzisiaj. To był taki mecz, że wszyscy chcieli strzelić gola. Nie było na boisku zawodnika, który pokierowałby grą - przyznał po meczu trener Wilgi Marek Krawczyk.
Szkoleniowiec zdaje sobie sprawę, że utrzymanie w IV lidze jest coraz dalej. ? Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Nie ma co jednak ukrywać, że ten dzisiejszy wynik pokazał nasze miejsce w tej lidze ? powiedział.
W niedzielę GKS zmierzy się na wyjeździe z Energią Kozienice. Jesienią w Garwolinie Wilga wygrała 1:0.
Wilga Garwolin ? Józefovia Józefów 1:1 (1:0)
Bramki: Michał Kępka 22? ? Rafał Wargocki 55?
Wilga: Nurzyński, Gac, Korgul (B. Kowalski), Grązka, Talar, Baranowski (Garbarczyk), Kamil Zawadka, K. Kowalski (Papiernik), Świder, Zalewski, Kępka.
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze