Niedługo później Wilga powinna wyrównać, ale świetną interwencją po strzale Kamila Zawadki popisał się bramkarz Znicza II. Goalkeeper gospodarzy w 7. minucie zaliczył asystę przy trafieniu na 2:0. Zawodnik z Pruszkowa wykorzystał nieporozumienie Filipa Gaca i Piotr Nurzyńskiego.
Wilga dążyła do odwrócenia losów spotkania. Dwukrotnie oko w oko z bramkarzem Znicza stanął Sebastian Papiernik. Bez efektu bramkowego. Na domiar złego w ostatniej akcji pierwszej połowy gospodarze po dośrodkowaniu z rzutu wolnego strzelili kolejnego gola.
Po zmianie stron trwał festiwal strzelecki Znicza II. W 52. minucie było 4:0. Do kolejnej kuriozalnej sytuacji doszło w 53. minucie. Kontuzjowanemu Michałowi Kępce medycy spotkania odmówili udzielenia pomocy napastnikowi Wilgi, który opuścił boisko i jego występ w następnym meczu stoi pod znakiem zapytania.
Dwie bramki w odstępie kilkudziesięciu sekund padły w 70. minucie. Najpierw gola zdobyli miejscowi, później honor Wilgi uratował Piotr Talar. Defensor popisał się precyzyjnym strzałem z 16 metrów. Nie minęło jednak kolejnych pięć minut, a rezerwy II-ligowca podwyższyły wynik na 6:1. Dobre okazje do zmniejszenia rozmiarów porażki mieli jeszcze rezerwowy Marcin Makulec i Łukasz Puciłowski.
- Ciężko jest cokolwiek powiedzieć po meczu, w którym tracimy sześć goli. Może niepotrzebnie odkryliśmy się w drugiej połowie. Boli porażka, która jest dla nas najwyższą w sezonie ? przyznał trener GKS Marek Krawczyk.
Za tydzień o godz. 16 Wilga podejmie u siebie Szydłowiankę Szydłowiec. W pierwszym meczu tych drużyn GKS przegrał 0:1. W spotkaniu na pewno zabraknie pauzujących za kartki Filipa Gaca i Bartłomieja Kowalskiego.
Znicz II Pruszków ? Wilga Garwolin 6:1 (3:0)
Bramka dla Wilgi: Piotr Talar
Wilga: Nurzyński, Karol Zawadka, Gac, Korgul, Talar, Papiernik (Mianowski), B. Kowalski, Kamil Zawadka, Puciłowski, Zalewski, Kępka (M. Makulec).
Łukasz Korycki
fot. arch. Wilga ? Znicz II
Napisz komentarz
Komentarze