Jeszcze przed przerwą Sparta odzyskała prowadzenie. Pomógł w tym Karol Zawadka, który zapisał na swoim koncie bramkę samobójczą. Piłka dośrodkowana ze skrzydła, na mokrej nawierzchni, dostała poślizgu i niefortunnie odbiła się od nogi interweniującego obrońcy Wilgi.
Po przerwie drużyna z Garwolina miała wyborną okazję do wyrównania. ?Pucił? ze skrzydła dograł do Kamila Zawadki, ale ten zamiast zdobyć drugą bramkę, przestrzelił. Po godzinie gry boisko musiał opuścił Piotr Talar. Defensor GKS otrzymał dwie żółte kartki. Sędzia pokazał kartoniki najpierw za zagranie ręką, później za trzymanie rywala za koszulkę.
? Od tego momentu było praktycznie po meczu. Zeszło z nas powietrze. Przeciwnicy, którzy lepiej radzili sobie w tych trudnych warunkach, strzelili kolejne bramki w 70., 76., 90. minucie ? mówi trener Wilgi Marek Krawczyk. ? Nie zrobiło się wesoło w tabeli, bo do Sparty mamy już sześć punktów. Dodatkowo przed meczem z liderem za kartki będą pauzowali Kamil Zawadka i Piotr Talar ? dodaje.
W następnej kolejce GKS podejmie na własnym boisku Mszczonowiankę. Mecz 4 maja (niedziela) o godz. 16.
Sparta Jazgarzew ? Wilga Garwolin 5:1 (2:1)
Bramka dla Wilgi: Kamil Zawadka
Wilga: Nurzyński, Karol Zawadka, Gac, Korgul, Talar, Baranowski, Świder, Kamil Zawadka (Grązka), Puciłowski, Zalewski, Kępka (Papiernik).
Łukasz Korycki
fot. arch. mecz Wilga ? Sparta (2:2)
Napisz komentarz
Komentarze