piątek, 22 listopada 2024 00:39
Reklama

WG Patronat: Enej da z siebie wszystko

W sobotę Garwolin, w następnym tygodniu Londyn. Od czasu "Must be the music" nie mają zbyt wiele czasu na odpoczynek. Ale im w to graj. Wreszcie spełniają się wszystkie marzenia. Z zespołem Enej rozmawia Justyna Dybcio   Zaczynam od końca, ale dla Was tak naprawdę to chyba nowy początek. Jak się czujecie po wielkim sukcesie w "Must be the music" ?   Po wygranej w "Must be the music" czujemy się o dziwo nadzwyczaj normalnie. Już przyzwyczailiśmy się do myśli, że to właśnie my wygraliśmy ten program. Ale nie spoczywamy na laurach. Dla nas to dopiero początek, a tak dokładniej to początkiem był koncert na zeszłorocznym "Przystanku Woodstock". Wtedy uwierzyliśmy w swoje siły na maxa i postanowiliśmy iść na całość. A więc najpierw Woodstock, potem "Must be the music" a teraz mnóstwo koncertów i naprawdę ciężka praca przed nami.

 

Życie wywrócone do góry nogami? Jak teraz wygląda?

My zawsze chcieliśmy żyć z tego, co nam przynosi wielką radość - czyli z muzyki! Teraz powoli spełniają się nasze marzenia i staje się to bardzo realne. Czy życie wywróciło się do góry nogami? Raczej nie. Mamy więcej koncertów, nie mamy za wiele czasu wolnego, żeby spędzić go w domu, ze znajomymi albo z rodziną. Ale jak już jesteśmy w domu, to możemy spokojnie sobie wyjść do sklepów, do kina. Studia postaramy się zakończyć w miarę możliwości, są jeszcze sesje poprawkowe, miejmy nadzieje, że jakoś damy rade (śmiech).

Czy macie czas na odpoczynek? Jak wygląda tydzień z życia zespołu?

Od początku maja jesteśmy po 2 dni w tygodniu w domu. Przez ten czas każdy stara się załatwić wszystkie swoje sprawy, Bolek (perkusista) wreszcie może spotkać się ze swoim nowo narodzonym synkiem - Stasiem. Na razie jest to wszystko nieregularne, nie mamy ustalonych godzin bycia w domu, godzin pracy. Musielibyśmy opowiedzieć o każdym tygodniu z życia Eneja, bo każdy się od siebie różni.

Jakie macie plany na przyszłość?

Dla nas priorytetem jest granie koncertów, a co za tym idzie zdobywanie nowej publiczności. Ludzie, którzy nas poznali w programie często myślą, że mamy tylko te piosenki, co zostały wykonane w programie. Swoimi koncertami chcemy pokazać, że nie tylko gramy dobry około półtoragodzinny występ. Bardzo się cieszymy z tego, że wypromowała nas telewizja i zaczęliśmy się pojawiać w niej częściej,ale dla nas jest to tylko dodatek do tego co robimy i chcemy robić. Telewizje traktujemy jako coś pomocniczego do dotarcia większej liczby osob, ale piorytetem są koncerty!

Laureaci takich programów jak "Must be the music" często mają swoje 5 minut, a chwilę później słuch po nich ginie. Z wami będzie inaczej?

Nas różni to od innych laureatów podobnych programów w telewizji, że mieliśmy już gotowy materiał i mieliśmy już sporą część publiczności. Bardzo miłe jest to, że dzień po wygranej w "Must be the music" zaczęto nas grać w komercyjnych rozgłośniach radiowych bez telewizyjnej ingerencji. Czy mamy plan jak pozostać na scenie? Recepta jest jedna! Trzeba zawsze być szczerym w tym co się robi i pozostać sobą. My właśnie pozostaniemy sobą i będziemy dalej grać po swojemu, nie patrząc się na innych. Już powoli przygotowujemy materiał na trzecią płytę, ale to naprawdę bardzo powoli (śmiech). Niedawno wydaliśmy płytę "Folkorabel", w naszym mniemaniu jest ona w miarę świeża, więc na razie chcemy ją promować na koncertach.

Polak-Ukrainiec dwa bratanki? To pytanie pewnie pada za każdym razem, więc żeby tradycji stało się zadość. Skąd w waszej muzyce ukraińskie inspiracje?

Piotrek "Lolek" Sołoducha oraz jego brat Paweł "Bolek" Sołoducha mają ukraińskie korzenie po dziadkach a Mirosław "Mynio" Ortyński urodził się na Ukrainie, stosunkowo niedawno otrzymał polskie obywatelstwo. Od małego w domu zawsze była muzyka ukraińska, folkowa. W domu rozmawia się w języku ukraińskim, święta w obrządku greko-katolickim itd. W tej muzyce czujemy się najbardziej sobą i możemy nią przekazać wszystko, co chcielibyśmy aby było przekazane. Chyba nie spotkaliśmy się z jakimś bardzo negatywnym przyjęciem naszej muzyki, języka albo kultury. Owszem, bywają wyjątki, ale to naprawdę znikome przypadki. Polska i Ukraina ma naprawdę wiele wspólnego. My jesteśmy żywym przykładem, że można żyć, pracować, bawić się i płakać razem, nie patrząc na bariery jakie postawiła nam ciężka historia obu narodów.

Czego możemy się spodziewać na sobotnim koncercie?

Mieszkańcy Garwolina mogą spodziewać się napewno ogromnej dawki pozytywnej energii idącej ze sceny - od nas. Obiecujemy, że damy z siebie wszystko, tak jak na każdym koncercie, a nawet postaramy się jeszcze bardziej, mocniej, więcej!

foto: Daria&Delfin, źródło: www.enej.pl


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTUJECIE
Autor komentarza: Wojtek63Treść komentarza: Polityczne, wszelkiej maści bandyckie hieny już od kilku dobrych lat z satysfakcją i dziką radością żerują na śmierdzącej padlinie jaką jest PKS Garwolin. Czy tak trudno dopasować godziny kursów do rozkładów jazdy PKP Garwolin i Pilawa ? Czy tak trudno dopasować do potrzeb osób pracujących w Warszawie godziny odjazdów autobusów pośpiesznych (S- 17) relacji Garwolin- Warszawa- Garwolin ? Widocznie trudno. A tak w ogóle to po co ? Zlikwidujemy- zaoszczędzimy ! Będą finansowe zasoby na premie dla Zarządu i gratyfikacje dla politycznych hien !!! Za co ? Za przemyślane decyzje i przemyślaną gospodarkę firmowymi finansami :-). Pasażerowie ? A kogo oni obchodzą ??? Niech jadą nowymi, pachnącymi autobusami firmy Wołoszka. A tak w ogóle, to firma Wołoszka powinna wykupić cały Dworzec Autobusowy i zastopować dziadostwo, które oferuje trup transportowy, czyli PKS Garwolin. Dziadostwo, które jest promowane przez garwoliński PKS.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 19:44Źródło komentarza: PKS zawiesza kursy do WarszawyAutor komentarza: GregTreść komentarza: Zamojska od lipca ma ogłoszonego wykonawcę... "Od inwestycji nie ma wakacji 😄 Ruszamy z realizacją kolejnych inwestycji drogowych 💪🏻. 🖊️📑 Po rozstrzygnięciu przetargu, dziś podpisana została umowa z Wykonawcą modernizacji dróg i chodników w Miasto Garwolin. Przedsiębiorstwo Budowlane Meltor z Józefowa zrealizuje inwestycje na 10 odcinkach dróg za kwotę 6 mln 692 tys. zł. Środki na ten cel zostały pozyskane z Rządowego Funduszu Polski Ład. ▪️Prace budowlane obejmą budowę dróg z kostki brukowej na następujących ulicach: Konarskiego (361 m), Diamentowa (371 m), Szymanowskiego (221m) i Zamojska ( I etap – 225m od ul. Romanówka). ▪️Nowe asfaltowe nakładki pojawią się na ulicach: Parysowskiej i Ks. Anny Mazowieckiej (łącznie 347 m) oraz Narutowicza (765 m). ▪️Ponadto, na Alei Legionów i ulicy Lubelskiej (około 2 km) oraz ulicy Sikorskiego (358 metrów) zaplanowano przebudowę chodników. ℹ️ Łącznie, inwestycja obejmuje 2,3 km nawierzchni ulic oraz około 2,3 km chodników. ⏳Planowany czas realizacji wszystkich zaplanowanych zadań to 450 dni od daty wprowadzenia na budowę 👉🏻 czyli koniec października 2025 roku."Data dodania komentarza: 21.11.2024, 17:58Źródło komentarza: Miliony na chodniki i budowę przedszkolaAutor komentarza: JaTreść komentarza: A Pan Tomasz Mazurek też będzie zgłoszony? No bo przecież brał udział w wyborach z listy PISuData dodania komentarza: 21.11.2024, 14:10Źródło komentarza: PKS zawiesza kursy do WarszawyAutor komentarza: PozdrawiamTreść komentarza: A czego innego się spodziewacie po Nich? Przecież wszystko pokazują nominacje dla Pana Wesołowskiego i Majczyny do władz okręgu partii. To jest sygnał jaki typ działaczy partyjnych jest promowany przez obecne władze powiatu.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 13:12Źródło komentarza: PKS zawiesza kursy do Warszawy
NAJNOWSZE WIDEO
Reklama