- Jacek prezentował się bardzo dobrze. Baliśmy się, że to tak ciężkiej kontuzji (zerwanie więzadeł w kolanie ? przyp. red.) będzie mu trudno wrócić do treningów. Tymczasem pokazał, że może grać z pełnymi obciążeniami. Liczymy na tego zawodnika wiosną ? komentuje kierownik drużyny Jacek Wielgosz, który podczas meczu z Orlętami zastępował trenera Marka Krawczyka.
W drugiej połowie po dobrej grze gospodarzy zostało tylko wspomnienie. Goście już pięć minut po wznowieniu doprowadzili do remisu. Nieporozumienie Kamila Zawadki z bramkarzem przy wyrzucie piłki z autu wykorzystał zawodnik z Łukowa. Po godzinie gry było już 2:1 dla przyjezdnych. Niedługo później łukowianie ?rozklepali? blok defensywny GKS. Ostatnia bramka padła w końcowych minutach meczu. Wcześniej dogodnych sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystali Łukasz Puciłowski i Piotr Pyra.
Porażka z drużyną lubelskiej IV-ligi była pierwszą przegraną podopiecznych Marka Krawczyka podczas przygotowań do rundy wiosennej. Wcześniej Wilga wygrała z Naprzodem Skórzec (5:2), Tygrysem Huta Mińska (2:1), Huraganem Wołomin (3:2) i zremisowała z Mazovią Mińsk Mazowiecki (2:2). 25 lutego (wtorek) kolejnym rywalem GKS będzie III-ligowa Pilica Białobrzegi. Spotkanie zostanie rozegrane w Grójcu o godz. 19.
Wilga Garwolin ? Orlęta Łuków 1:4 (1:0)
Bramka dla Wilgi: Jacek Kajtowski
Wilga: Nurzyński (Tkaczewski), Karol Zawadka, testowany (Kamil Zawadka), Korgul, Mianowski (Zalewski), Baranowski (Pyra), B. Kowalski, Puciłowski, K. Kowalski, Talar, Kajtowski.
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze