wtorek, 26 listopada 2024 14:26
Reklama
Reklama

4CV pokonuje lidera!

Skazani na porażkę z liderem siatkarze 4CV pokonali w Warszawie MDK 3:1 (25, 25, -13, 24). Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo, o ostatecznym triumfie decydowały końcówki setów. Na wczorajszy mecz do stolicy zawodnicy SPS pojechali bez Łukasza Trzmielewskiego i Marcina Jakubowskiego. Ten ostatni nabawił się urazu podczas czwartkowego wyjazdowego sparingu 4CV z MMKS Mińsk Mazowiecki (lider IV ligi). Wszystkie partie pięciosetowego meczu kontrolnego padły łupem zawodników z Garwolina. Dodatkowym osłabieniem była choroba Kamila Barana, który pojawił się na boisku w ostatniej partii.

Od początku meczu lider miał kilkupunktową przewagę. Zawodnikom 4CV udało się doprowadzić do wyrównania. Wygrana w pierwszym secie to w dużej mierze zasługa Krzysztofa Zawiszy. Atakujący najpierw zmienił serwującego Damiana Wilkiego, chwilę później posłał dobrą zagrywkę, popisał się obroną i skutecznym atakiem w kontrze.

Bardzo dziwny przebieg miała kolejna część gry. W niej podrażniona młodzież MDK prowadziła już 24:14 (!), by przegrać do 25. Przyjezdni sukces w tym secie zawdzięczają dobrym zagrywkom, wyblokom oraz skutecznym obronom.

W trzecim secie trener lidera Wojciech Górski wrócił do podstawowego składu. Wzmocniona zagrywka odrzuciła gości od siatki, czego efektem była wysoka przegrana do 15. Gospodarze chcieli za wszelką cenę doprowadzić do tie-breaka. Ta sztuka im się nie udała, choć ponownie w końcówce osiągnęli przewagę (23:21). Mecz zakończyła skuteczna ?kiwka? za blok Marcina Ozimka.

- Dopiero set czwarty graliśmy jedną szóstką, chcąc doprowadzić do seta piątego. Niestety ta sztuka już się mi nie udała, bo zbyt ?rozkołysałem? swój zespół, a dodatkowo sędzia popełnił w samej końcówce dwie rażące pomyłki. Zespół Garwolina wygrał ten mecz zasłużenie, poważnie traktując nas jako rywala - bez względu na to co dziś ?wyczyniałem?. Do moich zawodników nie mam większych pretensji ale uwidoczniłem im, że przy stresie tracą umiejętność szybkiego reagowania na zmienna sytuacje na boisku, co w konsekwencji doprowadza do porażki mimo wcześniejszego, wysokiego prowadzenia ? mówił, cytowany przez stronę internetową MDK, trener gospodarzy.

Szkoleniowiec z Garwolinie nie kryje zadowolenia z dobrej gry. Chwali cały zespół, który pokazał charakter i wysoki poziom koncentracji w decydujących momentach. - Gdyby ktoś nam dawał przed meczem punkt, to wzięlibyśmy go w ciemno ? przyznaje w rozmowie z nami Jakub Sokołowski. ? Cieszy na pewno też to, że wreszcie końcówki setów padły naszym łupem ? dodaje.

Teraz przed zawodnikami z Garwolina kolejny trudny mecz. W niedzielę o godz. 13 w hali CSiK 4CV zmierzy się z wiceliderem. W połowie grudnia w Kozienicach KKS w trzech setach rozprawił się z zespołem SPS.

MKS MDK Warszawa ? SPS 4CV Garwolin 1:3 (-25, -25, 15, -24)

4CV: Kisiel, Ozimek, Grabowski, Antonik, Szyćko, Wilki, Zygadło (libero) ? K. Zawisza, Baran.

Ł. Korycki


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
NAJNOWSZE WIDEO
Reklama