Mimo tych przeciwności siatkarze z Garwolina pokazali charakter. Zaczęło się od porażki w pierwszym secie. Po poprawie przyjęcia kolejna partia padła łupem gości. Nie udało się pójść za ciosem i młodzi zawodnicy MOS wyszli na prowadzenie. Od czwartego seta na rozegraniu pojawił się Łukasz Trzmielewski, który asem serwisowym doprowadził do piątego seta. Tie-break zakończył się zwycięstwem 4CV, co oznaczało wywiezienie dwóch punktów ze stolicy.
- Przeciwnik postawił nam bardzo wysoko poprzeczkę. Naszym najsłabszym elementem było przyjęcie i blok, najlepszym - zagrywka i atak ze środka. W całym meczu mięliśmy kilka asów serwisowych, a skuteczność ataku na środku siatki wyniosła ponad 80 proc. ? komentuje Kamil Baran.
Zwycięstwo w Warszawie dało awans SPS na czwartą pozycję w tabeli mazowieckiej III ligi. Wyżej notowani rywale mają jednak rozegranych więcej spotkań. Kolejny mecz 4CV rozegra 8 grudnia. Do Garwolina przyjedzie beniaminek UKS Virtus Wiskitki.
MOS Wola Warszawa - SPS 4CV Garwolin 2:3
4CV: Grabowski, Antonik, Kisiel, Ozimek, Baran Wilki, Zygadło (libero) - Trzmielewski, K. Zawisza, Jakubowski, Kowalczyk.
łk
Napisz komentarz
Komentarze