środa, 2 października 2024 02:20
Reklama

Poseł kontra sekretarz. Będzie wizja lokalna w dworku

Niespójność zeznań kluczowych świadków sprawiła, że sąd zdecydował o wizji lokalnej w głośnej sprawie kopniaka. W sierpniu poseł Grzegorz Woźniak i sekretarz starostwa Jerzy Piesio w dworku w Miętnem odtworzą zdarzenia ze stycznia 2011 roku. To wtedy sekretarz miał kopnąć byłego starostę. W ślad za uderzeniem w kolano miały pójść wyzwiska. Jerzemu Piesio grozi kara grzywny, a nawet dwa lata pozbawienia wolności. Poseł domaga się od oskarżonego przeprosin w mediach oraz wpłaty 10 tys. zł na cele charytatywne.

 

Kolejna odsłona sprawy kopniaka odbyła się dzisiaj przed Sądem Rejonowym w Garwolinie. Ponownie przed obliczem Temidy stanęli dwaj świadkowie. Radni powiatowi Maciej Kurowski i Dariusz Owczarczyk inaczej zapamiętali epizod sprzed ponad dwóch lat. Dzisiejsza konfrontacja nie rozwiała wątpliwości. Sąd zdecydował, że konieczna jest wizja w terenie, którą zaplanowano na sierpień. Przy dworku w Miętnem przebieg zdarzeń, przy asyście śledczych, odtworzą bohaterowie sprawy oraz świadkowie.

- Zeznania świadka powołanego przez pana Piesio mają pewno luk. Sąd wyznaczył termin na wizję lokalną, bo w zeznaniach brakuje wielu szczegółów ? przyznał poseł Grzegorz Woźniak.

Nadal przy swoim stoi oskarżony, który tym razem w sądzie pojawił się z adwokatem. - Ja o wynik jestem spokojny. Pana Woźniaka do nogi nie dotknąłem. Nie wiem skąd to lewe zaświadczenie. Wyłudzone? Myślę, że prokuratura będzie to w stanie wyjaśnić. Zresztą gdybym ja tak nakłamał jak pan Woźniak, to też bym tak robił. Szedłbym w zaparte, bo wycofać jest się zawsze trudno. Nie wiem dlaczego pan Woźniak tak się zawzina. Czy żałuje, że nie może się spotykać z panią Iwoną? ? skomentował godzinną rozprawę Jerzy Piesio. - Nikt tego nie widział oprócz pana Kurowskiego, który broni przyjaciela swojej żony ? podkreślił.

łk


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
maestro 17.06.2013 07:09
Śledząc cały przebieg aktualności odnośnie owego "kopniaka" i problemów z nogą na jakie się powoływał Pana Poseł to dziw bierze że może on biegać w maratonach. Wspominał coś chyba o uszkodzeniu rzepki?? A tu proszę http://www.tygodniksiedlecki.com/t20880-rozdali.ponad.tysic.medali.htm biegacz. No tak trzeba się pokazać w lokalnej społeczności że coś się dzieje.

Kazimierz 12.06.2013 07:25
O kulturze Jerzego, świadczą jego wypowiedzi na rozprawie sądowej. Czy zadał sad pytanie podejrzanemu o jego stanie trzeźwości w dniu zdarzenie. Tutaj tkwi odpowiedź na prawidłowy wyrok.

koń 11.06.2013 19:33
Ci panowie reprezentują naprawdę wysoki poziom !!!

ziuta 11.06.2013 17:33
Media zapewniają nam rozrywkę pisząc o takich bzdurach... -_-

robak 11.06.2013 17:27
rozumiem, że konio i maestro w sytuacji podobnej do Woźniaka podziękowaliby sprawcy za otrzymanego kopa dodatkowo przeprosiliby go i z podkulonym ogonem uciekli do domu, bardzo ciekawa postawa, co do kosztów to płaci je przegrany więc nie ma co ludzi wprowadzać w błąd, że są obciążani kosztami sprawy i to tyle w tym temacie

maestro 11.06.2013 16:47
Ciekawi mnie czy będą do tego wynajęci statyści czy też temida zezwoli aby strony opowiadały i wykonywały "gesty". Ogólnie rzecz biorąc to jeden drugiego powinien kopnąć na przeproszenie porządnie w zadek i nie naciągać podatników na koszty oraz marnować czasu temidy.

konio 11.06.2013 16:28
Jak dla mnie to już jest farsa i komedia w jednym.Jak tak dalej pójdzie to sprawa będzie się ciągnęła dłużej niż spór o słynny kamień miedzowy między dwoma już nieżyjącymi "bedokami" w latach 70-tych ,starsi pamiętają o kogo chodzi więc nie ma co wymieniać nazwisk.Ta sprawa powoli osiąga tak samo "poważny" status .Mnie zastanawia jedno ,że też się chce obydwu "zawodnikom" kontynuować ten "pojedynek".Pozdrawiam!!!!konio

Reklama
Reklama
Reklama