Pojawił się jednak inny problem. ? Mieliśmy kłopoty z Elektronicznym Systemem Obsługi Klienta. Zasilanie awaryjne starcza na 15 minut, a wczoraj prądu nie było przez prawie godzinę. System wymagał restartu, a nasz informatyk nie mógł tego zrobić bez znajomości hasła. Dopiero po dłuższym czasie udało nam się dodzwonić do serwisu, który zdalnie zrestartował system ? relacjonuje dyrektor.
Usterka nie oznaczała, że chętni do kąpieli zostaną odesłani z kwitkiem. Wręcz przeciwnie. ? Już po naprawie sieci nie było sensu wypraszać ludzi z basenu. Umownie chętni wchodzili na godzinę, po której ratownicy informowali o wyjściu. Czytniki w pasku działały jedynie jako zamek w szafkach, więc blisko 100 osób skorzystało z basenu za darmo ? mówi dyrektor.
łk
Napisz komentarz
Komentarze