Zakaz użytkowania bloku
W niedzielny poranek rodziny zostały wpuszczone na chwilę do swoich mieszkań, by mogły zabrać to co ocalało. Spalony strop i zalane mieszkania sprawiły, że przynajmniej na razie do bloku przy ul. Osadniczej nikt nie może wrócić. ? Zabroniłem użytkowania dwóch z trzech klatek tego bloku. W ostatniej, najmniej zniszczonej, powrót lokatorów jest możliwy, ale dopiero po przeprowadzeniu remontu ? informuje Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Garwolinie Janusz Krawczyk.
Kwestia tego czy budynek będzie remontowany pozostaje otwarta. Właściciel budynku od lat toczy z gminą sądowe spory o majątek w Trąbkach. Aktualnie na linii pilawski urząd ? spółka trwają rozmowy na ten temat. Równolegle poszukiwane są lokale, w których rodziny znalazłyby schronienie. ? Nie mamy w gminnych zasobach lokali socjalnych. Musimy w tym przypadku posiłkować się wynajmem ? mówi Bernarda Mikos.
Papieros + alkohol = pożar?
Wyjaśnianiem przyczyn pożaru zajęła się garwolińska prokuratura. ? Jak wynika z zeznań dowódcy akcji gaśniczej, przyczyną pożaru było prawdopodobnie zaprószenie ognia ? mówi Krystyna Gołąbek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.
Nam udało się nieoficjalnie dowiedzieć, że pożar to efekt niedopałka papierosa, pozostawionego w mieszkaniu w środkowej klatce bloku. 61-letnia ofiara pożaru to prawdopodobnie właściciel lokalu, który sobotniej nocy miał z kompanem spożywać alkohol. Jemu udało się uciec. Z poparzeniami nóg trafił do szpitala.
Właściciel mieszkania nie zdążył uniknąć ognia. Jego zwłoki zwęgliły się. Szczątki zostaną poddane sekcji zwłok. Niewykluczone, że do potwierdzenia tożsamości potrzebne będą badania DNA. ? Drugi mężczyzna, który przebywał w tym mieszkaniu, zostanie przesłuchany jak tylko będzie na to pozwalał stan jego zdrowia ? dodaje rzecznik siedleckiej prokuratury.
łk
Napisz komentarz
Komentarze