Wieś Wanaty w 1944 roku liczyła 22 zagrody. Spośród 132 mieszkańców, 108 osób straciło życie, wśród nich 49 dzieci. Bezpośrednią przyczyną spalenia wioski i wymordowania jej mieszkańców była potyczka zbrojna, którą partyzanci stoczyli z Niemcami w lesie pod Bączkami, na tydzień przed spaleniem wsi. W wyniku tego zbrojnego starcia zginęło siedmiu Niemców, a trzech zostało rannych. Wydarzenie to było pretekstem do tego, by okupanci zastosowali wobec mieszkańców Wanat zasadę odpowiedzialności zbiorowej.
Tamte tragiczne wydarzenia upamiętnia pomnik we wsi. Wczoraj przedstawiciele władz samorządowych na czele z wójtem gminy Łaskarzew Marianem Janisiewiczem i burmistrz Łaskarzewa Lidią Sopel-Sereją. Władze wyższego szczebla reprezentowali Marian Korycki z zarządu powiatu i sekretarz starostwa Jerzy Piesio. O pacyfikacji wsi pamiętało także wojsko z ppłk Mirosławem Łyżwą, Wojskowym Komendantem Uzupełnień w Garwolinie. Kwiaty złożyli także przedstawiciele Wanat i Lipnik, uczniowie z gminnych szkół, kombatanci oraz emeryci.
Dalsza część uroczystości odbyła się Szkole Podstawowej w Dąbrowie z siedzibą w Woli Łaskarzewskiej im. Pamięci Wanat. Tam uczniowie przedstawili program artystyczny. - Chciałbym, aby wspomnienia z tego wydarzenia pozostały w was, bo my odchodzimy już na wieczną wartę ? mówił wzruszony kombatant Jerzy Piesiewicz po obejrzeniu części artystycznej.
łk
Napisz komentarz
Komentarze