- Nie uważam, aby reagowanie na prośby mieszkańców można by było uważać za jakąkolwiek formę przeszkadzania w działalności gminy. Moja reakcja na postulaty wyborców jest uzasadniona nie tylko społecznie i wynika z czysto ludzkich pobudek, ale także ma umocowanie prawne. (...) Do mojego biura w Garwolinie od jesieni zeszłego roku wielokrotnie zgłaszali się rodzice dzieci uczęszczających do przedszkola w Parysowie, którzy w trosce o ich bezpieczeństwo, informowali mnie o tragicznych warunkach, w jakich odbywają się zajęcia. Reagując na powyższe doniesienia skierowano pismo do Powiatowego Nadzoru Budowlanego w Garwolinie ? pisze poseł w korespondencji do naszej redakcji. - Jak się okazuje informacje docierające do nas, potwierdzają się. Ze słów pani wójt przytoczonych w artykule domniemam, że stan techniczny budynku nie jest idealny i wymaga remontu ? dodaje.
Zdaniem posła bulwersujące jest to, że osoby szukające pomocy w biurze parlamentarzysty Ruchu Palikota byli uważani przez wójt za donosicieli. - Pani wójt zamiast zastanawiać się nad tym, kto ?donosi? powinna zastanowić się nad tym jak poprawić sytuację w Parysowie, aby nie było osób niezadowolonych ? puentuje Bartłomiej Bodio.
łk
Napisz komentarz
Komentarze