Złe zarządzanie budżetem SP ZOZ to główny zarzut wobec Krzysztofa Żochowskiego. Niepokojąca się dla przewodniczącej rosnąca strata placówki. W ubiegłym roku wyniosła ona 7,6 mln zł. ? Nawet po odliczeniu niezapłaconych nadwykonań w ubiegłym roku, to i tak strata wyniosła ponad dwa miliony złotych. To efekt złego zarządzania ? podkreśla.
Inwestycje dobrem i złem
Dyrektor szpitala jest odmiennego zdania ? nie tylko zresztą w kwestii finansów. Tłumaczy, że za tak wysoką stratą stoi amortyzacja od gwałtownie narastającego w ostatnich latach majątku SP ZOZ. To cena, jaką trzeba zapłacić za rozbudowę szpitala, nowy sprzęt i remont przychodni. - W obecnej trudnej sytuacji finansowej nie ma możliwości zwiększenia kontraktu z NFZ, tak aby pokryć stratę wynikającą z amortyzacji ? wyjaśnia Krzysztof Żochowski (na zdjęciu pierwszy z prawej). ? Nie możemy zwiększyć budżetu, choć i tak ten tegoroczny jest o 1 proc. większy niż poprzedni, co w skali szpitali na Mazowszu jest niespotykane ? dodaje.
Krzysztof Żochowski odnosi się także do stwierdzenia, że źle zarządza placówką. ? Nie ma problemu wyobrazić sobie lepszego dyrektora niż ja. Z rozmów z innymi dyrektorami nie czuję aby nasz SP ZOZ był gorszy, a wręcz przeciwnie ? zaznacza.
Pacjent skarży się nie tylko na ból
Przewodnicząca rady powiatu podnosi także kwestie opieki nad pacjentami. ? Niepokojące są także skargi, które wpływają do rady, a dotyczą jakości świadczonych usług ? mówi Urszula Zadrożna. ? Skargi były, są i będą. Każdy ma do tego prawo. My wyjaśniamy wszystkie na bieżąco ? odpowiada krótko dyrektor placówki. Na dowód tego, że pacjenci garwolińskiego szpitala są zadowoleni z usług medycznych, dyrektor przedstawia wyniki anonimowej ankiety. Wynika z niej, że ponad 80 proc. leczonych w garwolińskim SP ZOZ pozytywnie ocenia pracę personelu.
Z polityką w tle
W całej sytuacji sporu z przewodniczącą można doszukać sie aspektów politycznych. Urszula Zadrożna reprezentuje Wspólnotę Powiatową, która z PSL i PO tworzą koalicję w powiecie. Krzysztof Żochowski, radny PiS sejmiku województwa, reprezentuje przeciwną stronę układu. ? Nie da się ukryć, że stoję po innej stronie lokalnej polityki. Na ile jest to właśnie polityka, a na ile merytoryczne argumenty, tę kwestię pozostawiam sumieniu przewodniczącej ? przyznaje dyrektor.
Wniosek o odwołanie dyrektora, który przewodnicząca złożyła do zarządu powiatu na początku roku, ponowiła pod koniec stycznia. Póki co zarząd się nim formalnie nie zajmował.
łk
Napisz komentarz
Komentarze