czwartek, 28 listopada 2024 08:46
Reklama

Wzywała straż do... kotka

O jedną trzecią więcej zgłoszeń w ubiegłym zanotowali funkcjonariusze Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie. - To był rok na pozór spokojny, bo nie było drastycznych zdarzeń. Jednak w statystykach widzimy wzrost w każdym obszarze ? mówi bryg. Dariusz Sadkowski, komendant powiatowy PSP w Garwolinie. 1482 ? do tylu zgłoszeń wyjeżdżali strażacy w ubiegłym roku. Dla porównania rok wcześniej było ich 1100. Jeszcze większy wzrost widoczny jest w liczbie pożarów. Wskaźnik z 309 wzrósł do 563. Więcej zanotowano także miejscowych zagrożeń (879). - Nie było w 2012 roku wielkopowierzchniowych pożarów. Owszem były pożary lasów, ale obejmowały one teren niespełna pięciu hektarów ? mówi strażak.

Jak każdego roku, dziesiątki wezwań były związane z anomaliami pogodowymi. Ubiegłoroczne wichury wyrządziły szkody w gminie Maciejowice. Powalone drzewa uszkodziły kilkadziesiąt pomników na cmentarzu w Łaskarzewie. Zmorą strażaków były wezwania do usuwania gniazd pszczół i szerszeni. ? Stanowi to 60 proc. zgłoszeń o miejscowych zagrożeniach ? zaznacza komendant Sadkowski.

W 2012 strażacy uczestniczyli także w ?nietypowych? akcjach. Pewnego wieczoru kobieta dwukrotnie wzywała pomoc do swojego kota, który wszedł na drzewo i nie potrafił zejść. Strażacy rozkładali poduszki powietrzne pod blokiem w Garwolinie. Istniało zagrożenie, że mieszkanka osiedla skacząc z okna popełni samobójstwo. Wiele jednostek było zaangażowanych w chłodzenie wanny z masą szklaną w Trąbkach. Wyciek w tamtejszej hucie udało się opanować.

W ubiegłorocznych działaniach jeden strażak odniósł poważne obrażenia. Mimo kasku do oczu funkcjonariusza dostał się pył ze spalonego domu, co skutkowało wieloma zabiegami.

łk


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

jerychi 20.02.2013 10:30
w dzisiejszych czasach zwierze ma większe prawa niż człowiek. Pamiętam akcję gdy władza chodziła po wsiach i sprawdzała czy pieski mają odpowiednio długie łańcuchy i czy mają budy. A ludzie nie mają domów i żyją w skrajnej nędzy! Nimi nikt się jakoś nie zajmuje! OK zwierzę ważne (kocham zwierzaki) ale chyba jednak człowiek powinien być odrobinkę wyżej w tym rankingu

marcin 20.02.2013 06:46
ludzie przejżyjcie w końcu na oczy żochoski ograniczył przyjęcia w szpitalu pacjentów do specjalisty bo niema pieniędzy a wy za kotem obstajecie a straż jest do ratowania ludzkiego życia i chwała im za to a do kociego są obrońcy zwierząt ratują konie w skaryszewie to i kota na drzewie powinni uratować oni podobnierz ratują charytatywnie ZDYCHAJ CZŁOWIEKU BO KOT UMIERA

naomi 08.02.2013 11:04
a kot to obywatel czy zwykły siersciuch ???

inka 08.02.2013 10:30
Z powodu kota ścinać drzewo? Już lepiej wezwać strażaków niż drwali.

falduś 08.02.2013 09:35
Przyjechali do kota, a w tym czasie może potrzebni by byli przy wypadku. Trzeba mieć kota ale we łbie żeby wzywać straż do kota na drzewie, zgłodnieje to sam zejdzie. A najlepiej to wezwać drwali żeby ścieli drzewo.

kot 08.02.2013 07:01
i co z tego, że wzywała do kota. straż jest Państwowa i ma obowiązek !!!! przyjechać i pomóc każdemu obywatelowi w jego sprawie tak samo jak pogotowie czy policja

Reklama
Reklama
NAJNOWSZE WIDEO
Reklama