Od piątku Bronisława Trojanek będzie otrzymywała dodatek do emerytury przyznany przez Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. - Kochana babciu z okazji tak wspaniałego jubileuszu składam ci serdeczne gratulacje. Życzę babci wielu lat życia, dużo radości oraz opieki osób najbliższych i błogosławieństwa Bożego na każdy dzień życia ? mówiła reprezentująca KRUS Anna Skibińska, jednocześnie najstarsza wnuczka jubilatki. Urząd reprezentował również Piotr Wysocki. Wśród licznych życzeń i gratulacji znalazł się także list od Prezesa Rady Ministrów Donald Tuska.
Oryginalnym prezentem od kierowniczki Urzędu Stanu Cywilnego w Parysowie Agnieszki Ponceleusz był skan aktu urodzenia 100-latki sporządzony w języku rosyjskim.
Bronisława Trojanek urodziła się 5 października 1912 roku w Łukówcu jako najmłodsze dziecko spośród dziewięciu potomków Feliksa i Józefy Zawadków. Mając 19 lat, 3 czerwca 1931 roku, wyszła za mąż za wdowca Władysława Trojanka, któremu dwa miesiące wcześniej zmarła żona ? siostra pani Bronisławy. - W 1933 roku jubilatka urodziła córkę Mariannę, z którą mieszka do dnia dzisiejszego. Dwóch synów męża wychowywała od najmłodszych lat tak jak swoich własnych. Państwo Trojanek ciężko pracowali na roli. Posiadali pięciohektarowe gospodarstwo, które powiększyli do 10 hektarów ? opowiadała Agnieszka Ponceleusz.
Pani Bronisława przeżyła dwie wojny światowe. W czasie okupacji niemieckiej państwo Trojanek musieli odbudować spalony dom i budynki gospodarcze. Mimo licznych przeciwności pani Bronisława wierzyła, że nadejdą lepsze czasy. Z takim podejściem doczekała w zdrowiu 100 lat życia, dochowując się 9 wnucząt, 24 prawnucząt i 13 praprawnucząt.
Jubilatka podkreśla, że wiek swojego życia upłynął pod znakiem pracy na roli. ? Najpierw zasiać, później zebrać zboże, a jesienią kartofle zbierać ? zaznacza pani Bronisława.
W dni urodzin nie mogło zabraknąć tortu, lampki szampana i odśpiewania, nie stu, a dwustu lat.
łk
Napisz komentarz
Komentarze