- Coraz więcej inwestorów zwraca się do urzędu o nadanie numerów adresowych, dlatego istnieje konieczność nadania nazwy ulicy ? tłumaczył Jerzy Makulec, kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska garwolińskiego urzędu miasta.
Ulica miałaby nosić imię Ignacego Mościckiego. I o ile sama nazwa nie wzbudza żadnych kontrowersji ani wątpliwości ? postaci Mościckiego nie trzeba chyba przedstawiać, a przy tym ulica obok nosi nazwę także polskiego prezydenta Gabriela Narutowicza ? o tyle jest problem, z tym które budynki nowa nazwa miałaby objąć.
Mieszkam przy Mościckiego, a adres Narutowicza ?
Paradoks, który może okazać się jednak rzeczywistością. Okazuje się bowiem, że przy drodze, która miałaby nosić nazwę Ignacego Mościckiego od dawna stoi już kilka budynków, które w adresie mają Narutowicza. Zmiana nazwy wiązałaby się z koniecznością wymiany przez tych mieszkańców szeregu dokumentów oraz zmiany adresów korespondencyjnych w wielu instytucjach. Czyli krótko mówiąc ? las formalności, przez które trzeba przebrnąć.
Aby tego uniknąć radni zaproponowali między innymi, aby budynki już istniejące pozostały ze starymi adresami, choć de facto będą stały przy innej ulicy. Drugim pomysłem jest także podzielenie drogi tak, aby nazwa Mościckiego obowiązywała od pewnego momentu tego ciągu komunikacyjnego. W dyskusji pomiędzy radnymi, którzy debatowali na temat podczas Komisji Spraw Komunalnych i Porządku Publicznego, zrodził się jeszcze jeden pomysł, aby nowa droga była po prostu przedłużeniem ulicy Narutowicza. Zmusiłoby to jednak do nadania wszystkim budynkom przy tej ulicy jednego numeru, a różnicowanie ich za pomocą liter alfabetu. Biorąc pod uwagę liczbę budynków, które mogą wzdłuż drogi powstać, byłoby z tego po latach pewnie całe abecadło.
Ostateczna decyzja nie zapadła. Radni postanowili o zdanie zapytać tych, dla których nowa nazwa może być najbardziej uciążliwa. To oni będą mieli decydujący głos w tej dyskusji.
jd
Napisz komentarz
Komentarze