poniedziałek, 30 września 2024 07:15
Reklama

W dwójce za dużo, w jedynce - luz

Miejskie placówki oświatowe są przygotowane na nowy rok szkolny ? zapewniali dyrektorzy na poniedziałkowej komisji spraw społecznych garwolińskiej rady. Choć problemów nie brakuje. W Gimnazjum nr 1 uczniów mało, w ZS nr 2 ? za dużo, a SP nr 1 walczy z wandalami. Mimo bardzo pesymistycznych prognoz z czerwca, w Publicznym Gimnazjum nr 1 udało się utworzyć jeden nowy oddział. Naukę w gimnazjum rozpoczęło dokładnie 21 pierwszoklasistów. Niestety nie uchroniło to szkoły przed koniecznością redukcji zatrudnienia. ? Odeszły nam 3klasy trzecie, a mamy tylko 1 pierwszą. Z 23 nauczycieli, zostało 18 ? informował podczas posiedzenia komisji Grzegorz Żołądek-Skupniewicz, dyrektor gimnazjum. Szkoła zamierza jednak mocno walczyć o to, aby przekonać rodziców dzieci z klas 6, że warto zostać w budynku przy Żwirki i Wigury. Dzięki nawiązaniu współpracy z Polsko-Amerykańską Fundacją Wolności oraz uczestnictwu w programie ?Praca z klasą? szkoła będzie mogła wzbogacić swoją ofertę edukacyjną o ciekawe zajęcia pozalekcyjne.

?Dwójka? pęka w szwach

Widać już pierwsze efekty rozrastania się południowej części miasta. Jeśli ta tendencja się utrzyma, Zespół Szkół nr 2 może mieć duży problem. ? Mamy w szkole coraz więcej dzieci, które przychodzą do nas z nowych osiedli. W tym roku do czwartych klas doszło 7 nowych osób. Te oddziały mają już prawie po 30 osób. Wyciągnęliśmy wszystkie ławki i krzesła z magazynów. Na pewno zajęcia będą odbywać się w szkole dłużej ? tłumaczyła dyrektor Danuta Durys, przekonując jednocześnie, że szkoła jest na to wszystko przygotowana. W tym roku szkolnym w placówce rozpocznie pracę także psycholog oraz logopeda.

Plac zabaw nie do zabawy

Wybudowany w ramach programu ?Radosna szkoła? plac zabaw notorycznie jest niszczony przez wandali. I to jest w tej chwili największy problem, z którym boryka się dyrektor Grzegorz Głowacki. ? Pieniądze, które wydajemy na remont placu zabaw, moglibyśmy przeznaczyć na coś innego, chociażby na nowy komputer ? tłumaczył dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1. Szkoła wydała ostatnio 3 tys. złotych na naprawienie szkód wyrządzonych przez wandali, ale po kilku dniach plac zabaw znów trzeba było zamknąć. Antidotum na tę walkę z wiatrakami ma być straż miejska, która na wniosek radnych ma patrolować plac przyszkolny.

jd


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Marcin 07.09.2012 06:50
Młodzież przesiadująca na placu zabaw to tzw młodzież z dobrych domu ( lokalni przedsiębiorcy itp). Niestety ich rodzice zapomnieli im przekazać dobrych wartości i szacunku do czyjeś własności. Proponuje wysłać tam oddział szturmowy policji celem pogonienia ich.

max666 06.09.2012 19:30
Przecież szkoła jest monitorowana przez firmę EkoTrade. Czy ich oznakowany samochód nie powinien patrolować terenu szkoły?? Przecież za coś biorą pieniądze!!

Marek 06.09.2012 15:45
Szkoły Podstawowe i okoliczne tereny to czasem strefa jak wysypisko śmieci... a dyrektor Grzegorz Głowacki ma ból głowy z wandalami? Kulturę wynosi się z domu - niewątpliwie są domy patologiczne i tam trudno o honorowe traktowanie wspólnego dobra. Jednak "ciężkie życie" z piosenek hop-hipowych to nie jest wymówka dla chamstwa. Zarówno szkoła jak i inne miejskie tereny rekreacyjne zasługują na troskę wszystkich obserwatorów. Ogrodzenia, ławki, huśtawki niszczeją pod butami i flamastrami popisujących się kilkunastolatków, czasem będących pod wpływem używek, jak widać bezkarnie. To smutne tym bardziej, że na plac jest skierowane oko monitoringu... czy komuś nie chce się tych gó...rzy przywołać do porządku, czy ta kamera to pieniądze wyrzucone w błoto? W końcu wakacji plac wyglądał tragicznie, a małolaty nawet jeździły przez ten plac, ze zdewastowaną/niebezpiecznie wiszącą na jednym punkcie mocowania furtką, pełen śmieci, ba nawet kobiece drobiazgi higieny intymnej były obecne.

mieszkanka 06.09.2012 12:31
Im więcej dzieci w szkole tym trudniej jest opanować i nauczyć nie mówiąc o wpływ na wychowanie.JAK TO OGARNĄć .

rodzic 06.09.2012 12:28
Najlepiej zlikwidować plac zabaw,bo Panu tak wygodnie.Dlaczego inne szkoły nie maja z tym problemu.Widac ,że przyda by sie nowy zarządca.

SĄSIAD 06.09.2012 11:46
Panie Dyrektorze to nie powinna być żadna walka z wiatrakami przecież ten plac niszczy cały czas ten sam skład wandali troszkę tylko inicjatywy i te dzieci można opanować, przecież to są uczniowie, tu nie ma nic skomplikowanego rodzice tych dzieci na pewno chętnie by za to zapłacili. Tylko troszeczkę inicjatywy bo oni myślą, a Pan NIC.

Reklama
Reklama
Reklama