Międzykulturowy dialog
- Przede wszystkim, chcieliśmy poznać się i zrozumieć, przyjrzeć się różnicom i podobieństwom między naszymi organizacjami, ale też między uczestnikami, między Rosjanami i Polakami, zastanowić się razem, jakie uprzedzenia i bariery nas dzielą i jak je obalić. Naszymi celami była też wspólna praca, badanie wspólnej historii, której ślady rozsiane są po całym regionie, wzajemne poznanie obrzędowości harcerzy i razwiedczików. Chcieliśmy rozwinąć postawę pełną otwartości, zbudować dobre relacje, międzykulturowy dialog między uczestnikami, a także między liderami i organizacjami ? tłumaczył Zbigniew Winiarek, komendant hufca.
Harcerze z Polski i Rosji spędzali czas na integrujących grach, śpiewaniu piosenek oraz na wzajemnej nauce języka i historii. Dzieje Polaków i Rosjan przeplatały się ze sobą wielokrotnie, czego skutkiem jest wiele zabytków łączących się z rosyjskim zaborem bądź radzieckimi żołnierzami. Nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy z ciekawością zwiedzali ślady swoich rodaków ? w Garwolinie (cmentarz radzieckich żołnierzy, koszary oraz carskie stajnie), w Maciejowicach (historia walk Kościuszki z wojskami rosyjskimi), w Oronnem, w Skurczy, czy też w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą, gdzie również znajduję się cmentarz żołnierzy Armii Czerwonej. Chętnie zwiedzili też Muzeum Powstania Warszawskiego, Majdanek, Muzeum Wsi Lubelskiej czy wreszcie rodzinne miasto naszych harcerzy ? Łaskarzew. Turystów szczególnie zaciekawiła Izba Przyrodnicza na Podzamczu i w Cyganówce.
Na spotkaniu w Łaskarzewie
Częściowo też wymiana zazębiła się z międzynarodowym obozem Drop into Poland 2012, gdzie obie grupy poznały skautów z innych krajów i mogły porównać swoje wyniki na przykład z projektem angielsko-serbskim, czy współpracą irlandzkich, walijskich, angielskich i szkockich drużyn z polskimi harcerzami.
- Ostatni dzień obozu to spotkanie z młodzieżowymi organizacjami w Łaskarzewie. W sali Stowarzyszenia CIA spotkaliśmy się między innymi z redaktorkami Gazety Młodych, łaskarzewskimi skautami, szefem stowarzyszenia historyczno-turystycznego. Pan Marek Kusak, gospodarz spotkania opowiedział, nam też o innych projektach skierowanych do młodzieży ? opowiada Zbigniew Winiarek. Stanica Polewicz, gdzie ?stacjonowali? harcerze opustoszała i ucichła. Zawrzało za to na fecebooku, dzięki któremu nawiązane znajomości będą się dalej rozwijały.
opr. mg
fot. ZHP Garwolin
Napisz komentarz
Komentarze