Podobnie jak w poprzednich latach nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał. Choć, sądząc po reakcjach mieszkańców, UFO nie robi tu żadnego wrażenia. ? Kobyla Wola to nie Wylatowo ? mówi pan Łukasz. ? Ktoś sobie robi żarty i robi te kręgi. Ja w nie nie wierzę ? dopowiada. W taki samym tonie wypowiada się Andrzej Ściślak, wieloletni sołtys wsi, obecnie radny gminy Górzno. ? W pierwszych latach to może była sensacja, a teraz to jest uciążliwe, bo wyrządza szkody w uprawach ? przyznaje.
W ubiegłym roku na pola do Kobylej Woli przyjechali badacze zjawisk niewyjaśnionych. ? Kręgi wizualnie nie powalają. Nie świadczy to jednak o tym, że są wykonane przez ludzi. Ta siła może się z nami bawić ? mówił wówczas Marcin Mizera z Projektu NPN.
Największy krąg w historii Kobylej Woli powstał w 2008 roku. Miał 30 metrów średnicy. Wówczas tajemnicą wsi zainteresowało się fundacja Nautilus. - Kręgi w Kobylej Woli robią bardzo dobre wrażenie. Spełniają większość wymagań, które świadczą o autentyczności tych piktogramów. Po szczegółowych badaniach okazało się, że mają one kształt elipsy z zarysowanym elementem przestrzennym, co praktycznie wyklucza powstanie kręgów z pomocą człowieka ? twierdził wtedy Robert Bernatowicz, prezes organizacji badającej m.in. piktogramy. W 2009 roku badacze z Nautilusa mieli przyjechać do Kobylej Woli i rozstawić obóz badawczy. Niestety ktoś lub coś ułożyło kręgi na dwa dni przed planowanym przybyciem.
Z faktu, że figury pojawiły się w Kobylej Woli cieszy się wójt gminy Górzno. ? Dobrze, że UFO upodobało sobie tą wieś, coś w niej musi być szczególnego ? mówi z uśmiechem Waldemar Sabak.
Zobacz film z tegorocznymi kręgami
łk
Napisz komentarz
Komentarze