Elmar rezygnuje
W połowie maja firma Elmar, która od ponad pół roku jest dzierżawcą gospodarki wodno-kanalizacyjnej, odstąpiła od umowy z dniem 1 czerwca. Wskazała przy tym winę miasta nieposiadającego dokumentu, na bazie którego przedsiębiorstwo mogłoby pobierać opłaty od mieszkańców.
Z pismem o rozwiązanie tej sytuacji do wojewody mazowieckiego zwróciła się burmistrz. Wojewoda Jacek Kozłowski póki co apeluje o zgodę wśród łaskarzewskich radnych. Przestrzega jednocześnie, że dalsza zwłoka w podjęciu uchwały może skutkować ustanowieniem w Łaskarzewie komisarza rządowego, któryby przejął funkcję rady miasta i burmistrza.
Przypomnijmy, że burmistrz zaproponowała stawki na poziomie 3,23 zł i 7,19 zł brutto za metr sześcienny odpowiednio wody i ścieków. Zgodnie z projektem uchwały, do każdego metra ścieków miasto dopłacałoby dzierżawcy 2 zł netto. Zatem każdy mieszkaniec płaciłby 5,19 za metr sześcienny ścieków. Obecnie stawki, niezmieniane od ponad 10 lat, wynoszą 2,2 zł i 2,4 zł, z czego tak naprawdę mieszkaniec za m3 ścieków płacił 2,16 brutto.
Nielegalne zmiany?
Jan Sierański zaproponował, aby do burmistrzowskiego projektu uchwały o taryfach wprowadzić stawki, które obowiązują obecnie. Na taką propozycję zareagował radcy prawny magistratu. ? Na 99,9 proc. ta uchwała zostanie uchylona przez organ prawny wojewody, bo nie ma mocy prawnej ? mówił radca prawny magistratu Artur Olszewski. Mecenas zwracał także uwagę, że projekt uchwały jest autorstwa burmistrz i tylko ona może wprowadzać poprawki. Wyjaśnienia radcy prawnego nie przekonały radnych, którzy ośmioma głosami za przyjęli uchwałę o taryfach.
Decyzja nie dała odpowiedzi na pytanie co dalej z gospodarką wodno-kanalizacyjną nad Promnikiem. W przyjętych wczoraj zmianach w budżecie miasta, zagwarantowaną 170 tys. zł na funkcjonowania gospodarki wodno-kanalizacyjnej przez dwa miesiące, od 1 czerwca. ? To optymalny czas, aby znaleźć firmę, która zapewni ciągłość dostarczania wody i odbioru ścieków ? podkreślała burmistrz.
Dopiero po przyjęciu wadliwej uchwały o taryfach, radni dyskutowali nad oświadczeniem rady w sprawie gospodarki wodno-kanalizacyjnej. W obszernym piśmie głównymi argumentami na ?nie? w stosunku do wyliczeń burmistrz są: wysokie wynagrodzenia pracowników, koszty amortyzacji modernizacji stacji uzdatniania wody, zaniżone przychody miasta z tytułu wody i ścieków. W oświadczeniu radni twierdzą także, że firma Elmar wypowiedziała umowę niezgodnie z prawem. Za takim stanowiskiem w formie oświadczenia głosowało dziewięciu radnych, a sześciu wstrzymało się głosu. Dokument trafi na biurko wojewody mazowieckiego.
Chcieli obniżyć pensję
Emocje na wczorajszej sesji wzbudziła także propozycja piątki radnych (Tomasz Pietrzaka, Zbigniewa Bożka, Zdzisława Dębka, Beaty Kozikowskiej i Anny Laskowskiej) w sprawie obniżenia wynagrodzenia burmistrza z 9074 zł na 5934 zł (kwoty brutto).
?- Pani burmistrz nie wypełnia podstawowych zadań publicznych narażając m.in. miasto na zastosowanie artykułu 97 ustawy o samorządzie gminnym, którego następstwem może być powołanie zarządu komisarycznego ? argumentował radny Pietrzak.
Na liście zarzutów do burmistrz znalazł się także argument o próbie wprowadzenia zawyżonych taryf za doprowadzenie wody i odprowadzenie ścieków. Radny mówił także o notorycznym naruszaniu ustawy o dostępie do informacji publicznej. ? Mam na to dowody ? podkreślał.
Zdaniem radnego działania Lidii Sopel-Sereji przyczyniają się do prowadzenia złej polityki gospodarowania miastem. ? Odpowiedzią na zaniedbania podstawowych obowiązków publicznych może być jedynie obniżka wynagrodzenia, która być może przyczyni się do poprawy jakości pracy ze strony organu wykonawczego ? dodał. Proponowana obniżona pensja wynosiła 5934 zł brutto. Obecnie wynagrodzenia burmistrza Łaskarzewa wynosi 9074 zł brutto. Do przegłosowania zmiany uchwały o poborach włodarza zabrakło jednego głosu. Po siedmiu radnych było za i przeciw. Od głosu wstrzymała się Kamila Wachnicka.
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze