- Rundę należy ocenić dosyć przyzwoicie. Na pewno styl naszej gry były dobry, a nawet bardzo dobry jak na początku rundy. Pod koniec zaliczyliśmy trzy porażki z drużynami wyżej notowanymi. Z drugiej strony były takie mecze, gdzie straciliśmy minimum cztery punkty. To remisy z Mazurem Karczew (1:1) i Józefovią Józefów (5:5). Był też mecz w Mszczonowie, gdzie w końcówce w cztery minuty z prowadzenia 1:0 zrobiło się 1:2. Ponadto mogliśmy pokusić się o lepszy wynik w spotkaniu z Troszynem (0:1 – przyp. red.), gdzie przez większość spotkania graliśmy z przewagą zawodnika – komentuje w rozmowie z nami trener GKS Karol Zawadka.
Niespełna 20-punktowy dorobek to wynik bardzo dobry, biorąc pod uwagę sytuację kadrową i finansową klubu. Czy podwojenie tego wyniku da w czerwcu utrzymanie? – Wiadomo, że musimy patrzeć też na sytuację III lidze, która z kolejki na kolejkę inaczej się układa. Na tę chwilę są dwie mazowieckie drużyny w strefie spadkowej. To oznaczać będzie spadek z IV ligi pięciu zespołów, a może będzie tych drużyn nawet sześć – uważa szkoleniowiec.
Wilga wiosną nadal będzie „bezdomna”. Trwa remont infrastruktury stadionu przy Sportowej. Niewykluczone jednak, że uda się uzyskać warunkową licencję na sztuczne boisko w Garwolinie. To dałoby mocny atut GKS w walce o utrzymanie. - Dziękujemy gospodarzom z Unina, że nam zawsze boisko przygotowywali w jak najlepszym stanie, ale nie ma to jak grać mecze u siebie – zaznacza Karol Zawadka.
W rundzie jesiennej zawodników Wilgi omijały większe kontuzje. Powodem absencji najczęściej były sprawy osobiste. Wiadomo na teraz, że z klubu odejdzie Mangke Sello (RPA), który wystąpił w pięciu meczach IV ligi. – Na pewno 1-2 wzmocnienia poprawią rywalizację w szatni – zapowiada trener GKS. Wilga do treningów wraca 15 stycznia. Przed wznowieniem rozgrywek planowanych jest sześć sparingów.
Jak wyglądały statystyki zawodników? We wszystkich 16 meczach zagrało pięciu zawodników. Najwięcej minut z tego grona wybiegał Sebastian Grzegorczyk, który wyprzedził Jakuba Bielińskiego. Bramkarz GKS zaliczył w 16 spotkaniach pięć czystych kont.
Królem pola karnego został Emmanuel Obi, strzelec 10 goli. Cztery trafienia dołożył Grzegorz Piesio, po trzy Kacper Wieczorek i Sebastian Papiernik, po dwa Damian Papiernik i Dawid Domarecki. Na listę strzelców wpisywali się także Szymon Kaczyński i Jakub Wągrodzki.
Mistrzem ostatniego podania „tradycyjnie” Piesio, który do dorobku strzeleckiego dołożył 10 asyst, co oznacza, że brał udział w ponad połowie z 26 trafień Wilgi w tym sezonie. Połowę mniej ostatnich podań zaliczył Sebastian Papiernik.
Szczegóły statystyk w tabeli poniżej
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze