21 września, wracając z synem do domu zauważył, że ktoś potrzebuje pomocy w samochodzie, który nagle zatrzymał się na ul. Targowej w Garwolinie w pobliżu ronda. W obliczu tej sytuacji strażak podbiegł do samochodu i chciał nawiązać kontakt słowny z poszkodowanym mężczyzną, który nie reagował. Razem z innymi świadkami zdarzenia wydobył mężczyznę z pojazdu. Następnie sprawdził czynności życiowe mężczyzny i stwierdził ich brak. Z uwagi na posiadaną wiedzę i umiejętności praktyczne niezwłocznie rozpoczął resuscytację krążeniowo-oddechową, którą prowadził do czasu przybycia na miejsce Zespołu Ratownictwa-Medycznego. Dalszej pomocy udzielali ratownicy medyczni. Mężczyzna został zabrany do szpitala z przywróconymi funkcjami życiowymi.
Choć wykazał się niezwykłą odwagą, jak sam podkreśla woli być anonimowym strażakiem. Tamtego dnia zachował zimną krew. Był świetnie przygotowany, doskonale wiedział co robi.
W Komendzie Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie, nikt nie ma wątpliwości, że st. kpt. Robert Maszkiewicz jest bohaterem. - Postawa st. kpt. Roberta Maszkiewicza zasługuje na szczególne uznanie. Potrafił wykorzystać swoją wiedzę i umiejętności praktyczne w zakresie kwalifikowanej pomocy przedmedycznej, nabyte w procesie szkolenia w PSP. Nie będąc na służbie nie wahał się ani przez moment udzielić pomocy obcemu człowiekowi, pomimo braku fachowego sprzętu. Dzięki przytomności umysłu wykorzystał dostępne środki i wiedzę do ratowania mężczyzny. Niewątpliwie swoim zachowaniem uratował mu życie. Taka postawa zasługuje na najwyższe uznanie. Jest z całą pewnością wzorem do naśladowania nie tylko przez strażaków ale i przez innych, którzy mogą być świadkami ludzkiej tragedii. - mówi st. bryg. Krzysztof Tuszowski Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie.
KP PSP Garwolin
Napisz komentarz
Komentarze