czwartek, 28 listopada 2024 22:32
Reklama

Zmyślił pobicie, żeby policjanci albo ratownicy medyczni odwieźli go do domu

Ogromną nieodpowiedzialnością wykazał się mężczyzna, który zadzwonił na numer alarmowy 112 i poprosił o interwencję. Z jego relacji wynikało, że sprawa jest poważna. Mówił, że został pobity, nie może oddychać i potrzebuje pomocy medycznej. Zaalarmowani policjanci, którzy szybko dotarli na miejsce odkryli, że historia ta została zmyślona. Za swoje lekkomyślne zachowanie mężczyzna odpowie przed sądem. W nocy z piątku na sobotę (30.06/01.07) policjanci zaalarmowani poważnie brzmiącym zgłoszeniem pojechali na interwencję do Woli Rębkowskiej. Zgłaszający twierdził, że został pobity i nie może oddychać. Na miejscu policjanci ustalili jednak, że 47-latek całą historię zmyślił. Służby medyczne, które pojawiły się na miejscu, nie stwierdziły poważnych obrażeń. Mężczyzna był pod wyraźnym działaniem alkoholu i twierdził, że boli go noga, dlatego zażądał, żeby policjanci albo ratownicy medyczni… odwieźli go do domu. Policjanci poinformowali go o konsekwencjach prawnych takiego zachowania, za które niebawem odpowie przed sądem.

Zdarza się, że funkcjonariusze wzywani są do podjęcia interwencji zupełnie bez uzasadnienia. W tym czasie mogliby pilnować porządku w innych miejscach lub nieść pomoc naprawdę potrzebującym osobom. Każde zgłoszenie mundurowi traktują bardzo poważnie. Bywają jednak takie telefony, po których wszystkie służby ratunkowe stawiane są w stan najwyższej gotowości. Kiedy dochodzi do realizacji interwencji okazuje się, że zgłaszający bezpodstawnie wezwał patrol. Jest to wykroczenie. Osoby, które bezpodstawnie wzywają Policję muszą liczyć się z odpowiedzialnością prawną.

KPP Garwolin


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama