Spotkanie lepiej zaczęli goście. Już pierwsza akcja powinna zakończyć się golem dla Marcovii, ale świetnie z bramki wyszedł Jakub Bieliński. Bramkarz Wilgi miał sporo pracy w pierwszych 25 minutach, bo przyjezdni łatwo przedostawali się w pole karne rywala. Wilga mogła odpowiedzieć trafieniem w 24. minucie, ale strzał „szczupakiem” Obiego pewnie obronił Adam Radzikowski. Kwadrans później minimalnie niecelnie uderzał Sebastian Papiernik. GKS nie ustrzegł się tuż przed przerwą błędu przy stałym fragmencie gry. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Huberta Władyki na gola zdobytego głową zamienił niepilnowany Kamil Żmuda.
Po zmianie stron nadal groźni w ataki byli przyjezdni. W 52. minucie piłkę zmierzającą w okienko bramki kapitalnie sparował Bieliński. Pięć minut później bramkarz gospodarzy był bezradny wobec dobitki strzału Artura Rawy i było 0:2.
Na kwadrans przed końcem GKS stanął przed doskonałą okazją do gola kontaktowego. W polu karnym faulowany był Sebastian Papiernik. Niestety strzał Grzegorza Piesia z 11. metra był niecelny. Futbolówka trafiła w poprzeczkę.
W doliczonym czasie gry przytomny strzał w zamieszaniu pod bramką Marcovii Sebastiana Grzegorczyka przyniósł Wildze bramkę. Na więcej nie starczyło czasu.
Wypowiedź pomeczowa trenera GKS Karola Zawadki
https://www.youtube.com/watch?v=Hyr6p1muO-8
W sobotę Wilga zagra z ostatnią w tabeli Escolą Warszawa. Tylko zwycięstwo przedłuży szansę na utrzymanie w IV lidze. Do V ligi spaść może nawet pięć ostatnich zespołów. Do końca sezonu zostały trzy serie spotkań.
Wilga Garwolin – Marcovia Marki 1:2 (0:1)
Bramki: 90` Sebastian Gregorczyk – 43` Kamil Żmuda (as. Hubert Władyka), 58` Artur Rawa
W 74. minucie Grzegorz Piesio trafił z rzutu karnego w poprzeczkę
Wilga: Bieliński, Grzegorczyk, Kozikowski, Szulc (80` Shakurau), Alot (60` Jarek), Piesio (85` Trzepałko), Kowalski (70` Paszkowski), Wójcik, Wągrodzki (60` Rudzki), S. Papiernik, Obi (60` Trukhan).
łk
Napisz komentarz
Komentarze