Niestety w 35. minucie fatalnie dla Grzegorza Piesia skończyło się starcie z rywalem. Doświadczony piłkarz musiał opuścić boisko z podejrzeniem złamania barku.
Po zmianie stron Wildze udało się po raz kolejny wyrównać. Rezerwowy Nigeryjczyk Emmanuel Obi posłał piłkę głową do bramki w 65. minucie. Niestety kolejne bramkowe akcje wydarzyły się w polu karnym gości. Drugiego hat-tricka w Wiśle skompletował Szymon Leśniewski.
- Nie mam słów na dzisiejszą grę. Nie można popełniać takich błędów w obronie – skomentował podłamany trener Wilgi Karol Zawadka.
Dotkliwa porażka w Płocku sprawiła, że na sześć kolejek przed końcem Wilga znajduje się bardzo blisko strefy zagrożonej spadkiem. Niewykluczone, że z IV ligi spadnie pięć, a nie trzy, zespoły.
Przed GKS trzy „mecze prawdy” z rywalami, którzy także walczą o utrzymanie. W niedzielę o godz. 13 do Garwolina przyjedzie Narew Ostrołęka. W następnej kolejce Wilga otrzyma darmowe trzy punkty z walkower z Orłem Baniocha. 31 maja przed własną publicznością podopieczni Karola Zawadki zagrają z Marcovią Marki, a trzy dni później z Escolą w Warszawie.
Wisła II Płock – Wilga Garwolin 7:4 (4:3)
Bramki dla Wilgi: 6` Grzegorz Piesio (rzut karny za faul na Andreiu Trukhanie), 15` Dominik Jarek (as. Sebastian Papiernik), 37` Andrei Trukhan (as. Dominik Jarek), 65` Emmanuel Obi (as. Sebastian Papiernik)
Wilga: Bieliński, Grzegorczyk, Kozikowski, Szulc (75` Trzepałko), S. Papiernik, Kowalski, Piesio (35` Wągrodzki), Wójcik (75` Piętka), Shakurau (75` Kaczyński), Trukhan (75` Domarecki), Jarek (60` Obi).
Łukasz Korycki
fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze