Mecz pokazał, że spotkały się dwie równorzędne drużyny. Kibice zobaczyli 90 minut dobrego spotkania, w którym zabrakło jedynie bramek. W pierwszej połowie okazje do otwarcia wyniku miał w 8. minucie Sebastian Papiernik, ale jego strzał z ostrego kąta trafił w słupek. W odpowiedzi uderzał Marcin Bartosiewicz, ale został w ostatniej chwili zablokowany przez obrońcę Wilgi. Warto odnotować jeszcze sytuację z 38. minuty, kiedy po zagraniu Szulca Papiernik oddał mocny strzał, który pewnie złapał Michał Przychodzki.
Po zmianie stron padł gol dla MKS, ale ku zaskoczeniu nie tylko gości, sędzia uznał, że inny zawodnik gości, będący na spalonym, absorbował uwagę bramkarza gospodarzy. Najbliżej pokonania bramkarza rywali gospodarze byli w 67. minucie. Strzał rezerwowego Kiryła Shakurau odbił goalkeeper, a dobitka także Białorusina Andreia Trukhana była za lekka. Pięć minut później groźny strzał Sebastiana Grzegorczyka zablokował obrońca.
W sobotę o godz. 13 Wilga zagra przy Sportowej z Mszczonowianką Mszczonów (jesienią było 2:2).
Wypowiedź trenera GKS Karola Zawadki
https://www.youtube.com/watch?v=ZacHHf5t4Pw
Wilga Garwolin – MKS Przasnysz 0:0
Wilga: Bieliński, Grzegorczyk, Kozikowski, Szulc, S. Papiernik, Kowalski, Piesio, Wójcik, Alot (66`Rudzki), Jarek (66` Shakurau), Paszkowski (55` Trukhan).
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze