Gospodarze szybko wyrównali. Źle założony pressing w środku pola sprawił, że to Ząbkovia uzyskała przewagę długim podaniem za plecy defensorów. Zawodnik miejscowych wyszedł na akcję „sam na sam” z bramkarzem i zdobył gola.
Po zmianie stron gra toczyła się w środku pola. Od 70. minuty grę zdominowała Wilga. Przyjezdni stworzyli cztery sytuacje, w których zabrakło wykończenia. Najbliżej był Andrei Trukhan, po jego strzale piłka trafiła w słupek.
Spotkanie w Ząbkach było debiutem w oficjalnym meczu czterech zawodników pozyskanych w zimowej przerwie. W bramce zagrał Jakub Bieliński, w ofensywie Emmanuel Obi raz Kirył Shakurau. W 66. minucie na placu gry pojawił się stoper Sebastian Trzepałko, który zastąpił Filipa Gaca, który nabawił się urazu mięśniowego.
- Jest delikatny niedosyt, bo byliśmy drużyną, która bardziej zasłużyła na trzy punkty. Jak nie można wygrać, to trzeba zrobić wszystko, aby meczu nie przegrać – skomentował trener Wilgi Garwolin Karol Zawadka.
W sobotę o godz. 16 przy Sportowej Wilga zagra z Oskarem Przysucha. Jesienią GKS uległ rywalowi wysoko 1:5.
Ząbkovia Ząbki – Wilga Garwolin 1:1 (1:1)
Bramka dla Wilgi: 20` Grzegorz Piesio (rzut karny za faul na Sebastianie Papierniku)
Wilga: Bieliński, Grzegorczyk, Gac (66` Trzepałko), Szulc, Alot (62` Shakurau), Kowalski, Piesio, Wójcik, S. Papiernik, Jarek (72` Obi), Paszkowski (62`. Trukhan).
łk
fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze