- Złożyliśmy jako powiat w tej sprawie wniosek do Narodowego Funduszu Zdrowia. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że trzeci punkt nie jest konieczny w Garwolinie. Dodatkowo okazało się, że punkt na parkingu przy ul. Staszica, który powstał na wniosek miasta, powinien być typy drive through, jednak nie jest z powodu braku miejsca ? informuje starosta Mirosław Walicki.
Starosta prowadzi rozmowy z burmistrz Marzeną Świeczak, aby punkt z parkingu przenieść na teren GSAG, gdzie na wymaz można byłoby oczekiwać w samochodzie. ? Jako powiat zapewnimy przyłącze elektryczne oraz przenośne toalety. Miejsca na strefie jest dużo, więc oczekiwanie na badanie odbywałoby się w lepszych warunkach niż teraz ? komentuje starosta.
Nasi czytelnicy piszą do nas, że czas oczekiwania na wynik badania, przeprowadzonego w namiocie przy Staszica jest bardzo długi. Nawet 5-6 dni. - Niestety w dobie epidemii, gdy lawinowo pojawiają się zakażenia, a do laboratoriów spływają kolejne zlecenia badań, czas oczekiwania na wynik jest wydłużony. Powodami opóźnień są m.in.: absencja pracowników, wydłużony transport, oczekiwanie próbki w kolejce przyjęcia do badań, problemy techniczne, informatyczne, czy błąd ludzki. Czas wzrostu zakażeń, przełożył się na ilość wykonywanych badań, a to z kolei na czas oczekiwania na wynik, który jest wieloetapowy i wymaga podpisu specjalisty. ALAB laboratoria, dokłada wszelkich starań, aby usprawnić proces diagnostyki w sytuacji, która jest niezwykle dynamiczna ? mówi Milena Moryson-Kowalska, rzeczniczka prasowa ALAB laboratoria.
Jak dopowiada Mirosław Walicki, w poniedziałek do pomocy w dwóch punktach poboru wymazów (przychodnia na Staszica i namiot na parkingu) mieli stawić się przeszkoleni żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. ? Niestety żołnierze się nie stawili. Czekamy dalej. WOT odciążyłby pielęgniarki, które pracują w punktach poboru, tak aby mogły pracować w szpitalu, gdzie są bardzo duże problemy kadrowe ? zaznacza starosta.
red.
Napisz komentarz
Komentarze