czwartek, 10 października 2024 08:21
Reklama

GIS apeluje do rodziców, a rzeczywistość?

Mazowiecki Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny wydał zalecenia dla rodziców, w trakcie zawieszenia zajęć w szkołach. Otrzymujemy od was sygnały, że apel o pozostanie w domu nie zawsze jest przestrzegany w Garwolinie. Mazowiecki Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny apeluje, o:
  • dopilnowanie, aby ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne, dzieci i młodzież w tym okresie pozostały w domu, nie przemieszczały się, ograniczyły przebywanie w miejscach publicznych, gdzie mogą być duże skupiska ludzi (komunikacja publiczna, centra handlowe, kluby, itp.),
  • zwrócenie uwagi na możliwość organizowania przez uczniów spotkań towarzyskich (tzw. ?koronaparty?, ?domówek? itp.) i zakazanie swoim dzieciom spędzania czasu wolnego w takiej formie,
  • przestrzeganie zasad higieny osobistej (w tym higieny kaszlu i kichania oraz czystości rąk), a także systematycznego sprzątania i czystości pomieszczeń gospodarstwa domowego,
  • stosowanie się do zaleceń Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego,
  • śledzenie na bieżąco komunikatów Głównego Inspektora Sanitarnego, Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Edukacji Narodowej o sytuacji epidemiologicznej w kraju.

Jak jest w rzeczywistości? Większość z rodziców na poważnie wzięła apel służb i dzieci pozostawiła w domu. Docierają jednak do nas sygnały, że wraz z wiosenną aurą, nie wszyscy zostają w domu. We wtorek i wczoraj otrzymaliśmy zdjęcia z osiedla Romanówka oraz drogi w kierunku strefy inwestycyjnej. Na fotografiach widzimy skupiska przeważnie młodych osób.

łk

fot. czytelnicy


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Hubert 20.03.2020 10:42
Tutaj masz mądralo link pod nos. Wtórny analfabetyzm nie boli, ale wkurza innych. https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-epidemiolog-zacheca-do-ruchu-tlumaczy-jak-to-robic-zeby-sie-nie-zarazic-6490644345624193v

Maniek 20.03.2020 10:03
Po pierwsze to należy słuchać wirusologów. Skrót ostatniej wypowiedzi. Wirus rozprzestrzenia się m.in drogą kropelkową (oddychanie, kaszel). Zaleca się zachowanie bezpiecznej odległości od osób w szczególności kaszlących. Nie ma problemu z wychodzeniem na dwór z zachowaniem zasad - unikanie zbiorowisk, zachowywanie bezpiecznych odległości jak już taki kontakt z jakiś przyczyn zaistnieje. Dużo łatwiej zarazić się w pomieszczeniach zamkniętych (dom, autobus, itp) do na ekspozycję wirusa nie działają warunki atmosferyczne. Jeśli jesteśmy na spacerze i oddychamy czy kichniemy i np wieje wiatr, to nasze "wydzieliny" są szybko rozrzedzane i jest dużo mniejsze ryzyko zarażenia niż np. w domu. Więc przede wszystkim rozsądek a nie powielanie dziwnych treści. Wcześniej czy później nie unikniemy wyjścia z domu - zachowujmy zdrowy rozsądek. Jak mamy objawy jakiejkolwiek choroby (przeziębienie, grypa, korono) nie wychodzimy - podejmujemy odpowiednie działania do wyzdrowienia w zależności od przypadku. Wirusy nie latają tak o w powietrzu - jakby tak było to byłoby już dawno pozamiatane.

bedok 20.03.2020 08:34
z zachowaniem odpowiedniej odległości od innych spacerowiczów nikomu raczej nie zaszkodzi a przy słonecznej pogodzie zaczerpną witaminy D. Mieszkańcy bloków siedząc w domu są bliżej siebie niż spacerowicze widoczni na zdjęciu a mieszkania są połączone wspólnymi szybami wentylacyjnymi i instalacyjnymi. Sprawdźcie sobie płomieniem zapalniczki przystawiając ją do kratki wentylacyjnej czy wam czasami do środka nie nawiewa.

Antoni 19.03.2020 20:42
Przed tym wirusem nie ma ucieczki. Musimy go przejść. To jest jedyna droga, aby przestał nas dręczyć. Kwarantanna, izolacja, te wszystkie przesadzone przepisy nie są po to, żeby zwalczyć wirusa. To go nie zwalczy. Te wszystkie przepisy sanitarne są po to, żeby epidemią rozłożyć w czasie i w tydzień nie sparaliżować całej służby zdrowia i kraju. Nic was nie uratuje. Prawie wszyscy zachorujecie.

Sceptyczny 19.03.2020 18:31
Rozsądek i nadinterpretacja Obecnie tylko objęci kwarantanną mają zostać w domu. Reszta ma unikać większych zgromadzeń. W TV wręcz zachęcają by wychodzić na spacery,a le zachować odległość od innych osób. Stąd zdjęcie z ulicy to nadinterpretacja.

Monika 19.03.2020 18:26
Czy Redakcja przywoła konkretnie to zalecenie służb sanitarnych które na dziś dzień (bo co będzie potem to nie wiemy) nakazuje aby "dzieci pozostały w domu"? i czy odniesiecie się do zaleceń na stronach rządowych oraz licznych wypowiedzi ministra zdrowia w których wyraźnie mówi, że nie chodzi o to, żeby bezwzględnie unikać akurat spacerów? Oczekuję albo sprostowania, albo udowodnienia mi, że to ja gadam głupoty.

Monika 19.03.2020 17:54
Ci "Wszyscy" nigdy nie spacerowali tam gdzie ja chodzę. A gdy nagle będą chcieli spacerować, to wtedy to ja nie pójdę, albo pójdę gdzieś gdzie ich nie ma. Na tym polega rozsądne zachowanie i używanie głowy. Wskazania są takie żeby unikać ludzi i miejsc gdzie przebywają, tak? A co do lekarzy to którzy konkretnie lekarzy to zalecają? i co zalecają, precyzyjnie proszę, zamknięcie w domu bez względu na okoliczności? dodam, że kwarantanną, jak na razie są objęci tylko niektórzy. Ktoś kto nie jest objęty nią, powinien funkcjonować w ramach zdrowego rozsądku, zgodnie z zaleceniami władz i z uwzględnieniem ewentualnego ryzyka dla siebie i innych. Wystarczy zdrowy rozsądek i filtrowanie informacji, bo jest kolportowanych mnóstwo bzdur. Są wypowiedzi w internecie MZ, dotycz. spacerów z dziećmi. Link - strona rządowa www.gov.pl/web/koronawirus/informacje-dla-rodzicow - cytat "Jeśli chcecie zapewnić Waszym dzieciom porcję świeżego powietrza, pójdźcie do lasu. Spacerujcie, ale tam, gdzie nie ma ludzi!". Redakcję proszę o zweryfikowanie i ustosunkowanie się. A jeśli będzie ogłoszony stan powszechnej kwarantanny, to owszem, wtedy sytuacja będzie inna. Na ten moment - siejecie ferment.

Piotr 19.03.2020 14:26
Lekarze zalecają, aby bez potrzeby nie wychodzić z domu. Jakby wszyscy chcieli spacerować to dzisiaj mielibyśmy sytuację jak we Włoszech. Niech Pani nie pisze bzdur i da dobry przykład dzieciom, jeśli je posiada.

Monika 19.03.2020 11:32
Szanowna Redakcja twierdzi że należy się zabarykadować w mieszkaniu? Poproszę o podparcie tej tezy opiniami lekarzy. W zaleceniach chodzi o to żeby unikać ludzi, co może być trudne w miastach. Małe miasto czy wieś to inna sprawa. Wirusy nie spadaja z drzew ani nie fruwają w powietrzu. Z średniowiecza wyciągnięto tezę ze to wina powietrza. Zatem nie powielajcie bzdurnych opinii. A jeśli moje zdjęcie zostanie zamieszczone w mediach to nie pozostawię tego bez konsekwencji.

Reklama
Reklama