czwartek, 10 października 2024 10:11
Reklama

Pacjent z podejrzeniem koronawirusa w garwolińskim szpitalu

Młody mężczyzna zgłosił się do Szpitala Powiatowego w Garwolinie z objawami koronawirusa. Na szczęście badania w stołecznym szpitalu zakaźnym wykluczyły obecność COVID-19. - Wczoraj zgłosił się do nas pacjent ze stanem gorączkowym, który miał kontakt z osobami z Włoch. Po wstępnej diagnostyce, pacjent został przewieziony na dalsze badania, specjalistycznym transportem sanitarnym, do Szpitala Zakaźnego w Warszawie przy ulicy Wolskiej. Tam kolejne badania wykluczyły obecność koronawirusa. Pacjent został wypisany ze szpitala z zaleceniami leczenia domowego ? informuje dyrektor Szpitala Powiatowego w Garwolinie Krzysztof Żochowski. Jak dodaje, szpitalny oddział ratunkowy przeszedł w ostatnich godzinach dezynfekcje.

Młody mężczyzna był do tej pory jedynym pacjentem, który zgłosił się do szpitala przy Lubelskiej z objawami koronawirusa. ? Najgorsza w dobie zagrożenia tym wirusem jest panika, która jest nakręcana przez polityków i media. Apeluję, żeby to sytuacji, w której się znaleźliśmy, podchodzić w sposób odpowiedzialny, wyważony i spokojny ? zaznacza dyrektor.

Ze względów bezpieczeństwa pacjentów, od kilku dni w lecznicy obowiązują ograniczenia w odwiedzinach.

red.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Wojtek 10.03.2020 07:47
Miłe Panie. Wszystkiego Naj. Każdy chłop"ma w sobie"aż połowę genów Matki i tylko połowę Ojca. No, zawdy nie podoła kobiecym zachciankom forsowanym męskim Hera'kterem greckiej zazdrośnicy. Niech Waszym postanowieniem Międzynarodowy Dzień Kobiet trwa półtora roku, "na okrągło"bez diety, a nie pożałujecie tego kroku. Antałek, nawet jeśli jest winny,oczy piwne, zawsze do połowy pełny nawet po 50-siątce,100e i 200e. Sertraliny oczywiście, z 10siątkowanej fluoksetyną. A może to odkrywca PiSowskiej E=mcc na problemy publicznej ochrony zdrówka? Nowy zbawca? W domu, zagrodzie, miejscach publicznych i kontaktowych,masowych zgromadzeń i con face 'nalnych wyznań. Przezornie nie chodzę tam od urodzenia. Niechorowitym spędów grupowych w kulminacjach grypy. Kocham ciasne więzy, ztłoczonych rozwiąźle towarzyskich bogiń, wiernych złotemu cielcowi, w nieco innych, równie starych jak Rzym, odpłatnych instytucjach publicznych, zapewniająch 45%spirytualną namiastkę raju na ziemi. Już nie dla mnie quasi ruletkowa karuzela w oazie tysiąca hurys zwana za młodu grą w butelkę. Wspieram kolegów lekarzy, w zdrowej restauracji ślubnej białogłowy. Na egzemplarz, prosto z plaży, młodszy, zgrabniejszy i ciałkiem nowy. Dziewczyny ż mjedycyny! Nie ma co na"byłych, zdechłego kota wieszać". Lecieć na afrodyzjaki, z jurnych wysp Bergamułota. Czochrać bobry na Allasce lub samotnie głaskać kota. Ja, z wrodzony niedoborem oksytocyny, jestem tu namacalnie dość'tępny aby Was zapłaczone darmowo ustawicznie przytulać i pocieszać. :)

Wojtek 09.03.2020 17:53
Jako lekarz ma rację. Bezpłodna,nie honorowa, taka argumentacja komentatorów, oralno-propagandowa. Może 0.5%, użytkowników internetu i wyborców czyta lokalne media.Czy anonimowo krytykujący zarządzanie szpitalem,przez politykującego lekarza,nawiązując aluzyjnie do bujnej fryzury są skuteczni? To zdradliwe morze prymitywnej w zamyśle nienawiści.Nie można przejmować języka PiSmactwa.Zniżacie się do ich poziomu a są w tym lepsi i Wigry Fają. Nie poruszycie uczuć hirurgów i ordynatorów względem osobistej estetyki wyglądu,bo nie fryzurami coś znaczącego w życiu osiągają. Zbadano,że typowy hirurg(najczęściej spośród innych specjalność medycznych) używa wulgaryzmów ponad normę.Ja,osobiście nigdy bluzgu nie usłyszałem w tym szczególnym przypadku.W szk.w ha,w szp.w dom. pub. Nie sugeruję jednak,że chirurkiem jest się wówczas "nie typowym" lub niepełnosprawnym. Fakt,politykujący lekarze.No,zdarzało się,plotą lizusowsko koniukturalne dyrdymały i półpawdy w publicznych wystąpieniach.Tam to cecha swoiście swojsko zaradnych polityków i gromadnych radnych. Jednak zmieniając barwy i partie,aktualizują jedne dyrdymały na nowe. Znaczy poglądy nie beton,jak u przysłowiowen krowy. Poza tym(i poza pozorną pozą,niczym kudłaty uopek Piotr Niemczyk,ten wnuk Mackiewicz-Cata,) lekarz to nie chłopek roztropek a współczesny arystokrata. Co prawda z G. a nie z Żelazowej Woli. Ale to nie boli. Nie daleko pada WieśMac od czereśni. A wtedy jak mawiał dzielny filmowy zbawiciel "Lekarz-pułkownik UB" Jabłkowski: kobitki,grzaniec,tańce i pieśni.Cielebrytan specjalnej troski

Ola 08.03.2020 19:21
"Po wstępnej diagnostyce" ha, ha dobre, czyli wstępna diagnostyka na garwolinskim sorze trwa kilka bitych godzin? To tylko chyba w Garwolinie....

dziennikarz katolick 07.03.2020 18:06
czyżby dyrektor załapał koronawirusa, bo jak spojrzę na koronę jego czerepa, to stwierdzam, że chyba ma wirusa?

Pacjentka 06.03.2020 21:21
Wcześniej pacjent czekał na pomoc na SORZ-e 5 godzin.Tak panie dyrektorze, tylko spokój może nas uratować, szczególnie jak posiedzimy na SORZe kilka godzin czekając na pomoc.Dużo zdrowia życzę mieszkańcom powiatu.

DEK 06.03.2020 18:29
To i psy na to chorują.

bedok 06.03.2020 09:43
Proponuję władzom miejscowym zwołać konferencję w tej sprawie tak jak w Słubicach. Chcemy wiedzieć co się dzieje i jak się zachować. https://www.youtube.com/watch?v=MciGgpcWJFQ

Reklama
Reklama