80-kilomertowa trasa wiodła z Rębkowa, przez Łaskarzew, do Godzisza (gm. Sobolew) i z powrotem. Cobra Lajtowy Puchar nie jest typowym rajdem nastawionym na wynik. Organizatorzy, z myślą o rodzinach, przygotowali m.in. klasę turystyczną. ? Nie chodzi tylko o to, żeby wjechać w bagno, ale żeby miło spędzić czas. Na trasie mieliśmy przygotowane fotozagadki, gdzie trzeba było wykazać się wiedzą na temat regionu. Staramy się dzieciom zapewnić ciekawe gadżety jak np. kamizelki odblaskowe, z których mogą później korzystać ? opowiada nasz rozmówca. Jak przyznaje bez ogródek, CLP to największa w Polsce tego typu impreza organizowana ?nie w sezonie?.
Cobra Lajtowy Puchar to pierwsza impreza z cyklu czterech organizowanych przez Offroad Piaseczno. Niewykluczone, że w sierpniu kolejna edycja zmagań odbędzie się także na terenie powiatu garwolińskiego.
Sobotni rajd nie odbył się bez wpadki. Odcinek drogi krajowej nr 76 przy szkole w Rębkowie, gdzie zlokalizowano bazę imprezy, szybko pokrył się grubą warstwą błota. ? Nie przewidzieliśmy do końca tego. To mój błąd. Staraliśmy się wszystkimi środkami, także przy pomocy strażaków, doprowadzić asfalt to stanu sprzed rajdu- tłumaczy Mieszko Kryński.
Łukasz Korycki
fot. KSO
Napisz komentarz
Komentarze