wtorek, 26 listopada 2024 19:40
Reklama

Ikony z domowego zacisza

- Dobrze, że kultura nie zna granic i nie potrzebuje wiz ? mówił wczoraj Petru Costin z Mołdawii, kolekcjoner ikon, które przez najbliższe trzy tygodnie można obejrzeć w Muzeum Ziemi Garwolińskiej w Miętnem. Wśród nich dzieła przedstawiające portrety świętych i sceny ze Starego i Nowego Testamentu powstałe na przestrzeni pięciu stuleci. Tylko kilka z nich pochodzi z cerkwi, większość to ikony domowe. - Bardzo cieszę się, że ta wystawa trafiła do nas przed tym, jak zobaczą ją mieszkańcy Warszawy. Każda wystawa podnosi artystycznie nasz rejon, możemy poznać inną kulturę. Każda ikona ma tu swoją duszę ? mówił starosta Marek Chciałowski, mecenas wystawy?Świętość codziennego użytku?.

Jej wernisaż odbył się wczoraj w Miętnem. Wziął w nim udział właściciel niezwykłej kolekcji ponad 150 ikon Petru Costinow, któremu towarzyszyła żona i córka oraz Ambasador Republiki Mołdawy w Polsce Jurij Bodrug z żoną, który objął patronat nad wystawą. Mecenasami wystawy są także prepozyt Kolegiaty Garwolińskiej ks. prałat Ryszard Andruszczak oraz kustosz Muzeum Ziemi Garwolińskiej Witold Lempka. Wśród zaproszonych gości byli także prezes Stowarzyszenia Współpracy Polska-Wschód Tadeusz Samborski, przewodniczący zarządu głównego Stowarzyszenia Współpracy Polska-Wchód Janusz Witak, animatorka kultury i inicjatorka wystaw ikon mołdawskich Bożena Antoszczyk, proboszczowie - ks. Jerzy Janowski, ks. Julian Jóźwik, ks. Edmund Szarek. Na wernisaży nie zabrakło także przedstawicieli lokalnych władz samorządowych samorządu, służb mundurowych, nauczycieli i młodzieży.

- Dziękuję władzom samorządowym i przedstawicielom kościoła katolickiego za zorganizowanie tej wystawy. Na szczęście kultura nie wymaga wiz. Ikony, które są tu przedstawione wyrażają duszę mieszkańców Mołdawii. Nie wykluczone, że te ikony były także w domach tych ludzi, którzy mają korzenie polskie ? mówił Petru Costinow, który już po zakończonej części oficjalnej chętnie opowiadał gościom historię każdej ikony.

Zaproszeni goście podkreślali, że ta wystawa jest świadectwem współpracy i dobrych stosunków pomiędzy Polską a Mołdawią i dobrym początkiem współpracy z naszym powiatem. - Jestem troszeczkę wystraszony. Jest tu tyle zebranych, którzy oczekują, że ja powiem coś poważnego, ale nie zrobię tego. Chciałem tylko powiedzieć, że w moim małym kraju znają trochę Polskę i chciałbym, żeby tutaj w Polsce też wiedzieli o tym, że Mołdowa nie jest za górami, za morzami, a tuż obok, tysiąc kilometrów od Warszawy ? mówił ambasador Jurij Bodrug.- Jestem wdzięczny wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania tej wystawy. Mam nadzieję, że nasze dzisiejsze spotkanie będzie owocowało współpracą, nie tylko kulturalną, ale także gospodarczą ? dodał ambasador.

- Najważniejsza współpraca to jest ta współpraca pomiędzy ludźmi, to serdeczne ciepło, stosunek do drugiego człowieka. Jeśli taka współpraca będzie między narodami, to na pewno zostanie ona na długo, bo wtedy jest się przyjacielem. My do takiej współpracy jesteśmy otwarci. Zachęcamy do odwiedzania nas i mamy nadzieję, że ta wystawa nie będzie ostatnią wystawą o życiu w Mołdawii ? przekonywał starosta.

Na wystawie można zobaczyć ikony, które powstawały od końca XVII do początków XX wieku. Pochodzą z Mołdawii, Ukrainy i innych rejonów byłego Związku Radzieckiego. Niektóre zachowały się bardzo dobrze, na innych widać znaki czasu ? pęknięcia, zniszczenia dokonane przez korniki i ludzi. Petru Costinow wyjaśnił, że najczęściej starano się zniszczyć twarze postaci świętych, bo wierzono, że wtedy ikona traci swoją moc. Podkreślał, że ikony są cenne nie tylko dlatego, że to dzieła sztuki, ale przede wszystkim świadkowie ludzkich losów.

Wszyscy, którzy chcą poznać kulturę i duchowość Mołdawii mogą oglądać wystawę przez najbliższe trzy tygodnie w Muzeum Ziemi Garwolińskiej w Miętnem, które czynne jest w środy, czwartki i piątki od 9.00 do 15.00.

Justyna Dybcio


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
NAJNOWSZE WIDEO
Reklama