Były wiceprzewodniczący rady powiatu, a obecnie radny Marcin Kobus, zamieścił tego samego dnia wpis na swoim facebookowym profilu.
Decyzję radnych PiS skomentował także były starosta Marek Chciałowski.
Do wpisu odniósł się dzisiaj starosta Mirosław Walicki. Twierdził, że dwóch radnych PSL zarzuca mu, za pośrednictwem mediów społecznościowych, ?brak serca w stosunku do niepełnosprawnych?. ? O sercu dla osób niepełnosprawnych mogą mówić rodzice tych osób, którzy codziennie poświęcają im czas i nie oczekują od nikogo pomocy ? rozpoczął wątek. - Strasznie zabolało mnie, że my rzekomo zdjęliśmy zadanie. Nie zdjęliśmy tego zadania. Przeznaczyliśmy 150 tys. zł na realizację projektu budowy nowej siedziby. Chcę przypomnieć, że to zadanie pojawiło się w marcu br. z kwotą 150 tys. zł na projekt. Dokładnie tyle, ile my teraz przeznaczymy. Serce u poprzedniej władzy pojawiło się po wyborach, kiedy nagle w prognozę wieloletnią 1,5 mln zł na budowę. Nie możecie nam zarzucać braku serca ? dodał poruszony.
Marcin Kobus (PSL) bronił się. Radny przypomniał, że poście na facebooku jedynie poinformował, że zadanie zostało zdjęte z budżetu. Jego zdaniem na komisji budżetowej nie było mowy o tym, że budowa siedziby została ujęta, nie w budżecie na 2019 rok, a w tzw. wieloletniej prognozie finansowej powiatu. - Nie ma w moim poście stwierdzenia, że ktoś nie ma serca. Może byśmy grali fair w obie strony ? stanowczo odpierał zarzuty mieszkaniec Garwolina.
W sukurs koledze z klubu przyszedł Mirosław Pyra. - Zaczynacie od początku jątrzyć. Czy mamy serca, czy nie mamy, to niech każdy spojrzy w lusterko i sobie sam odpowie ? powidział.
Starostę w obronę wziął z kolei Maciej Kurowski. Szef klubu PiS spostrzegł, że siła mediów społecznościowych jest w obecnych czasach bardzo duża. Również pokłosie (komentarze) do wpisów.
Sytuacja osób niepełnosprawnych, w szerszym spektrum, ma być analizowana przez nowe władze w najbliższych trzech miesiącach.
Łukasz Korycki
fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze