Strażacy z jednostki ratownictwa chemicznego wypompowują kwas siarkowy z rozszczelnionych zbiorników na terenie prywatnej posesji. Tuż przy cmentarzu w Garwolinie składowanych jest ponad 330 000 litrów silnie żrącej substancji! Składowisko odkryto ponad dwa lata temu.
Przy ul. Brukarskiej od kilku godzin trwa akcja strażaków. - Na miejscu pracuje grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Warszawy, ktora przepompowuje substancję do zbiorników zastępczych typu mauser - informuje mł. bryg. Tomasz Biernacki, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Garwolinie. Na terenie prywatnej posesji składowanych jest 338 pojemników o pojemności 1000 litrów każdy.
W marcu 2021 roku oprócz garwolińskiego, takie składy odkryto na terenie gmin Miastków Kościelny i Garwolin. Według naszych ustaleń właściciel posesji, zlokalizowanej przy cmentarzu, wydzierżawił teren firmie, która miała wykorzystać posesję do przeładunku nawozów. Jak się okazało na Brukarską zwożone były zbiorniki z silnie żrącym technicznym kwasem siarkowym, powstałym prawdopodobnie w wyniku galwanizacji. Późniejsze badania wykazały, że stężenie kwasu wynosi powyżej 90%.
– Wydaliśmy decyzję nakazującą usunięcie tych odpadów przez właściciela posesji. Sprawa wróciła z kolegium odwoławczego do ponownego rozpatrzenia, co jest aktualnie prowadzone. Ponadto okazało się, że dopóki trwa postępowanie w tej sprawie przed organami ścigania, nie możemy wydawać takich decyzji – wyjaśnia zastępca burmistrza Garwolina Albert Baran.
Urzędnicy trzymają rękę na pulsie. - Procedujemy w tym kierunku, aby z budżetu miasta nie wydawać gigantycznych pieniędzy na utylizację efektów działań niezgodnych z prawem – podkreśla nasz rozmówca.
Szacunkowe koszty utylizacji zbiorników z Brukarskiej to ok. 10 mln zł.
Łukasz Korycki